Aktywne Wpisy
TSR44 +396
ATAT-2 +543
Przeczytałem właśnie dwa wpisy ludzi z gastro którzy wręcz DOMAGAJĄ się napiwków i nie pojmują jak można ich nie zostawiać.
Szczerze? Po ostatnich kilku dniach gdzie stołowałem się w knajpach (wyjazd majówkowy) to powiem, że takiego uja. Restauratorzy już tak polecieli z tymi cenami zasłaniając się inflacjami, cenami prądu i płacami minimalnymi że już sami się zatracili w tym, gdzie jest granica.
Rozumiem ładna knajpka, ładny ogródek, miła obsługa, DOBRE jedzenie -
Szczerze? Po ostatnich kilku dniach gdzie stołowałem się w knajpach (wyjazd majówkowy) to powiem, że takiego uja. Restauratorzy już tak polecieli z tymi cenami zasłaniając się inflacjami, cenami prądu i płacami minimalnymi że już sami się zatracili w tym, gdzie jest granica.
Rozumiem ładna knajpka, ładny ogródek, miła obsługa, DOBRE jedzenie -
Można, można, nikt nie broni, to wręcz postawa ciesząca się od dawna dużą popularnością. Niestety.
Wystarczy poczytać książki na temat dowolnego ruchu walczącego o prawa człowieka i prawa obywatelskie. Na przykład o amerykańskich sufrażystkach domagających się praw wyborczych dla kobiet. Kiedy sufrażystki protestowały pod Białym Domem, wiele osób zarzucało im skrajność, agresywność, nieskuteczność. Stany Zjednoczone pełne były Stanowskich, którzy uważali, że nazywanie kobiet podludźmi to gruba przesada, ale jednocześnie sufrażystki mogłyby już dać sobie spokój z tą nachalną propagandą i obrażaniem prezydenta.
Ta sama historia z Martinem Lutherem Kingiem. Pisałem o tym kilka miesięcy temu dla Krytyki Politycznej. King był tak zawiedziony centrystami swoich czasów, że napisał, iż to umiarkowana większość, a nie radykalny Ku Klux Klan jest największą przeszkodą na drodze do równouprawnienia.
Wiadomo skąd bierze się atrakcyjność centrystycznego sposobu myślenia. Wywołuje on złudzenie rozsądku, umiarkowania, podążania za złotą zasadą, że prawda leży po środku. Ale środek to pojęcie względne - dzisiaj nikt już nie powie, że pogląd "nie uważam kobiet za podludzi, ale prawa wyborcze dla nich to przesada" jest podejściem rozsądnym i umiarkowany.
Kiedy samemu nie należy się do grupy dyskryminowanej, łatwo wymądrzać się na temat zachowania spokoju i umiarkowania. Łatwo odgrywać rolę rozsądnego. Łatwo "żyć swoim życiem", jak pisze Stanowski, i nie wchodzić nikomu w drogę. Ale to nie rozsądni, grzeczni i umiarkowani sprawiają, że udaje się w końcu wywalczyć prawa człowieka. Oni są tylko kolejną przeszkodą, którą trzeba pokonać.”
(C) Tomasz Markiewka/Facebook
#takaprawda #niepopularnaopinia #normictwo #neuropa #4konserwy #bekazprawakow #stanowski #lolcontent
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora
@DzembaDzemba: A to z jakiej paczki? Czemu osoby homoseksualne nie powinny adoptować dzieci, skoro według wszystkich rzetelnych badań te dzieci rozwijają się w takich związkach równie dobrze, co w hetero?
Dziwnym trafem ten "centryzm" to po prostu konserwatyzm, tylko w wersji light. Nie dla adopcji dzieci przez pary jednopłciowe, nie dla równych praw wszystkich obywateli, nie dla krytyki religii, nie dla ograniczeń emisji CO2 itd.
@Kazach_z_Almaty:
Niestety? Racjonalizm nie jest w cenie? Ważne, żeby wbrew rozumowi się #!$%@?ć z innymi.
@ButtHurtAlert: Gdzie?
Swoją drogą po co strzelasz w pierwszym komentarzu z ad personam?
@Flypho: Ale centryzm nie jest racjonalny, jest właśnie irracjonalny. Centrysta to nie jest ktoś, kto mówi "sorry ziomeczku, nie mam zdania w tym temacie więc nie mogę powiedzieć kto ma rację" tylko "jesteście #!$%@? tacy sami".
I w kontekście takich ruchów emancypacyjnych, gdzie ludzie mówią "Ej, róbmy równe prawa dla wszystkich obywateli" i przychodzi taki "centrysta" (który de facto jest konserwą) i mówi "Nie, bo to
Przychodzi taki racjonalista i mówi:
- ej, ale skoro wszyscy mają mieć takie same prawa to powinni też mieć te same obowiązki, nie?
A tacy jak ty nazywają go wtedy nazistą xD. Im więcej praw tym większa odpowiedzialność spoczywa na ludziach, a lewica się przed odpowiedzialnością wzbrania rękami i nogami. Niech państwo zrobi!
O służbie wojskowej? Baby głosują, a faceci idą umierać w rezultacie ich wyborów przy urnach. Naprawdę sprawiedliwy układ. Pewnie nie widzisz w tym żadnej moralnej sprzeczności. W ogóle bezrefleksyjne założenie, że danie praw wyborczych przysłużyło się rozwojowi naszego społeczeństwa, bo przecież dla ciebie to jest takie oczywiste, że tak było, to jest śmiech na sali. #!$%@? wie czy my w ogóle obraliśmy dobrą drogę, może właśnie jesteśmy na kursie kolizyjnym
@Kazach_z_Almaty: To zdanie to jest taka manipulacja, że aż miło. :clapclap:
Wskaż mi wojnę wywołaną przez głosowanie kobiet przy urnach.
@Flypho: