Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Rekruterzy IT, z wami (z niektórymi z was ofc) powinno się zrobić to co z polakami zrobił PiS po wyborach.
Jak potrzebujecie testerów to dajcie ogłoszenie, że szukacie testerów. Nie wstawiajcie ogłoszeń na junior developera gdzie w trakcie któregoś tam etapu rozmowy okazuje się, że to nie ma być rozwój nowych rzeczy, nie utrzymanie, ale psia mać testowanie. Jeszcze, żeby chodziło o jakieś entry-level pozycje to spoko, dobra okazja, żeby załapać się do branży. Ale wstawiacie ogłoszenia wymagające ~3 lat doświadczenia i wstydzicie się napisać, że szukacie testera, ale już się nie wstydzicie powiedzieć tego po zmarnowaniu komuś dnia urlopowego, w czasie rozmowy. Januszerka pełną gębą, której w IT się nie spodziewałem.
Normalnie machnąłbym ręka na takie coś, ale zdarzyło mi się to już chyba 5 raz w ciągu 2 miesięcy i jak policzę ile czasu zmarnowałem to nie powiem co mnie lekko strzela.
#programowanie #naukaprogramowania #pracait #bekazhr

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Rekruterzy IT, z wami (z niektórymi...

źródło: comment_9KGN0oyG8jcczUTRmupGdkjcTB9ETFqy.jpg

Pobierz
  • 33
  • Odpowiedz
@Ld93: Sens jest taki, że pewnie na testera dostawali same CV od osób zupełnie "nietechnicznych", tzn. takich, które same nie ogarną zadania typu: w przeglądarce pacnąć F12, podmienić kawałek skryptu js i uzyskać tym samym zamierzony efekt albo napisać prostego create na bazie, żeby wygenerować zestaw danych do testów. Dlatego próbują pozyskać ludzi z rekrutacji na inne stanowisko, którzy nie łapią się na nie, ale mogliby się zgodzić akurat na to.
  • Odpowiedz
@effcc54ba75fb84cca1aadb6c: No to dajesz ogłoszenia na testera z podstawową znajomością wymaganego języka programowania i z miejsca odrzucasz tych którzy jej nie mają. Wydaje mi się, że szybciej niż próbować kogoś namawiać do zmiany stanowiska, szczegolnie że dla większej części devów przejście na testera to degradacja.
  • Odpowiedz
@Ld93: I takie ogłoszenia się daje, tylko że to nie znaczy, że tacy kandydaci się znajdą. Normalną praktyką jest podbieranie z innych rekrutacji, sam dostałem taką opcję 2 razy. W szczególności na stanowiskach entry-level, gdzie wymagane skille bywają podobne - a skoro próbują to też znaczy, że ludzie czasem się godzą.

Samo w sobie nie zaklasyfikuje go jako testera na nastepne 40 lat kariery, może jak go sprawdzą to zaproponują mu
  • Odpowiedz
szczegolnie że dla większej części devów przejście na testera to degradacja.


@Ld93: Patrząc z drugiej strony - to raczej informacja, że na junior developera za mało umie. Przecież devom z nawet małym doświadczeniem nie dają takich propozycji, więc zakładam, że OP właśnie startuje na juniora.
  • Odpowiedz
Ja: Tak sobie to czytam Byłam kiedyś HRowcem w korpo zajmującej się IT i powiem tak jak mnie programiści bardzo lubili za rozmowy i szczerość tak nie lubili niektórych decyzyjnych. Zresztą ja też się z nimi ścierałam bo nigdy na projekt nie miałam dokładnych wytycznych. Rekrutacja ciągnęła się w nieskończoność i nie docierało co do niektórych że kandydat nie będzie czekał aż łaskawie mu damy odpowieź. Sporo się też nauczyłam z
  • Odpowiedz
  • 0
@Ld93 pamiętaj że ludzie kłamią w CV (choć częściowo jest to wina HR) więc każdy sobie wpisze podstawy z myślą że jakoś się potem nauczy
  • Odpowiedz
@plushy: wiem, sam kłamię. Jeżeli jesteś w stanie nasciemniac na rozmowie tak, że uwierzą, że znasz te podstawy to poradzisz sobie też ze znalezieniem ich w googlu podczas pracy.

No i idąc dalej taką logiką to najlepiej szukać architektów it z 10 letnim doświadczeniem do klepania gównokodu, bo przecież developer nakłamie w CV a zawsze można spróbować namówić architekta na pracę poniżej kwalifikacji. Ani jedna ani druga sytuacja nie jest uczciwa,
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: te laski z HR są mega durne. Pisze do mnie taka jedna, że jest oferta pracy w Krakowie. Odpowiadam: nie chcę się przeprowadzać, interesują mnie wyłącznie oferty z mojego miasta. Po miesiącu odzywa się. Ma super ofertę. Lepszą niż ostatnio. Biuro w Krakowie, bez możliwości pracy zdalnej. Już jej nie odpisałem, szkoda życia.
  • Odpowiedz
Ja rozumiem, że HR czasem nie ogarnia na jakie stanowisko rekrutuje, ale jeszcze w życiu nie słyszałem, żeby nie odróżniali stanowiska tester / developer czy tester automatyczny / developer. Poza tym normalny człowiek prosi o przesłanie opisu stanowiska i potrafi ogarnąć czy to jest dla niego.
  • Odpowiedz