Wpis z mikrobloga

@LetMeStay: jednak z trójka dzieci w rożnym wieku to już roboty jednak jest od #!$%@?. Jedno śpi, płacze sra i trzeba karmić cycem, drugie chce się bawić i wychodzić na płac zabaw, robi z mieszkania sajgon, trzecie trzeba wozić do szkoły i na baseny, pomagać w lekcjach. W gruncie rzeczy za #!$%@? bym takiej roboty nie chciał bo bym się wykończył fizycznie i psychicznie.
@H4v3n: @dildo-vaggins: ale to w dalszym ciągu nie jest praca którą można wpisać do CV :D posiadanie dziecka to nie pójście do pracy tylko specyficzna decyzja o przekazaniu swoich genów i wartości dalej i #!$%@? mnie niesamowicie jak jedna z drugą #!$%@?ą, ze powinny za to otrzymywać jakiekolwiek pieniądze. Czy ja rządam kasy od państwa na mojego pieska bo miałem taką fanaberię? Nawet nie wiecie ile latania jest przy piesku!
@Piratez: Co?!
"Nie rozumiesz, bo jesteś młody", co to w ogóle za argument? A gówno mnie to obchodzi, że ktoś miał taką fanaberię żeby sobie dzieciaków narobić. Przecież to oczywiste, że jest to związane z odpowiedzialnością i najpierw trzeba przemyśleć czy jest się gotowym na to, a nie bezmyślnie stukać i zapładniać. Jednocześnie jak się już antykoncepcji nie stosuje to trzeba się liczyć z tym, że za jednym strzałem trafień może
@zmasowanyatak: czemu chciałbyś cokolwiek wpisywać do CV? Jeśli ktoś w społeczeństwie otrzymuje jakieś benefity za posiadanie dzieci to raczej niefajnie byłoby dzielić ludzi na pracujących i niepracujących. Jak wszyscy to wszyscy.
@Piratez: Co tu ma wiek do rzeczy?
Skoro zdecydowałeś się ten chleb upiec to zakasaj rękawy i go teraz zjedz, a nie narzekasz jakie to ciężkie. Poza tym to w dalszym ciągu nie jest praca na etacie.
Wysiłek - owszem, ale to Ty zdecydowałeś się na podjęcie go kiedy postanowiłeś mieć dziecko.

"Mam dwójkę dzieciaków i przy nich jest tyle roboty ze chyba bym wolał 12h kopać rowy."
Trzeba się było
@Piratez skoro sam zauważyłeś, że jest to trudność w wychowywaniu, to dlaczego masz dwoje dzieci, a nie jedno?
Poza tym, jeżeli odpowiednio wychowuje się dzieci, to nie jest to "sajgon który niszczy cię fizycznie a przede wszystkim psychicznie".
Jest wiele książek, poradników, filmów i szkół, dzięki którym, ten ciężki kawałek chleba, robi się lekki jak piórko. Kwestia wychowania latorośli, ot co.
@RustyJames: jeśli jednak jest jakaś ulga w społeczeństwie za posiadanie to dzielenie na pracujących rodziców i tych którzy nie pracują byłaby niesprawiedliwa