Wpis z mikrobloga

Co zrobić w sytuacji, kiedy codziennie rano biorę prysznic, stosuję kosmetyki, a szef ciągle otrzymuje skargi, że czuć ode mnie pot i nie da się ze mną wytrzymać? Sytuacja stała się poważna. Wszystko zaczęło się od tego, że dawniej dojeżdżałem rowerem i często przyjeżdżałem spocony. Obecnie dbam o higienę, więc wygląda to na zorganizowaną akcję przeciwko mnie. Delikatnie ujmując nie wszyscy za mną przepadają, a niektórzy już nie odpowiadają "cześć". Dziś podczas spotkania kierownik sąsiedniego zespołu próbował mnie ośmieszyć przy wszystkich, ale mój szef go ustawił do pionu. Odbyłem kilka rozmów. Sam szef nie ma do mnie żadnych zastrzeżeń, nic nie czuje, ale zespół mu zgłasza problem i musi reagować. Sprawa została eskalowana wyżej. Po naradzie kupili mi antyperspirant i perfumę. Kolejny etap to będzie eskalacja do HR-u. Czy to może być powód do zwolnienia? Jak potem w sądzie udowodnię, że dbałem o higienę, myłem się codziennie rano, kupowałem nowe ciuchy? Mam to nagrywać?

Problem pojawił się wtedy, kiedy zacząłem dojeżdżać do pracy rowerem, a koło nas posadzili koleżankę. Przy 30°C w pełnym słońcu pod górkę to nawet najlepszy dezodorant nie pomoże. Koleżanka ciągle skarżyła się na nieprzyjemny zapach. Przesiadłem się na autobus. Myję się codziennie rano i kłócę się z lokatorem o rachunki za wodę. Używam dezodorant i perfumę. Zakupiłem nawet nowe eleganckie ubrania. Ale skargi spływają nadal. Szef wierzy im na słowo, choć sam nic nie czuje. Kiedyś przyjechała delegacja z innego oddziału. Ktoś poskarżył się na nieprzyjemny zapach w biurze. Zwalono na mnie. Kiedyś ledwo wszedłem, a koleżanka zapaliła kadzidełka (dopiero wtedy nie dało się wytrzymać). Nawet nie zdążyłaby nic poczuć. Mam fotkę - jeśli chcecie, to wrzucę. Po tej akcji wszyscy są wyczuleni i jakikolwiek nieprzyjemny zapach wiążą ze mną.

Naprawdę nie mam pojęcia, czy to zorganizowana akcja, czy komuś nie podchodzą kosmetyki, jakich używam. Są z osiedlowego sklepu (dezodorant Bond, żel pod prysznic Nivea Sport, perfuma Str8 Ahead). Ktoś z was używa i może się wypowiedzieć? Na innych się nie znam. Może lepiej nie stosować żadnych. Koleżanka już nie pracuje, a tym razem skargi lecą od kolegów. W biurze panuje dość specyficzny zapach (szczególnie gdy kilka osób zaparzy kawę), więc taką opcję też trzeba rozważyć.

Co robić w tej sytuacji? Czy ktoś miał podobny problem? Jaki był finał?

#przegryw #pracbaza #pracbazaproblems #praca #pot #anonimowemirkowyznania #higiena #trudnesprawy
  • 19
@SendMeAnAngel to chyba jakis grubszy temat. U nas kilkanaście osób dojeżdża rowerem, nie mamy w pracy prysznica, a mimo tego jest ok. Wiadomo, każdemu się czasami zdarza że po 10-12h pachnie trochę gorzej, ale chyba nikomu nie przyszło do głowy, żeby iść z tym do przełożonych. Może zła dieta, używki?
@SendMeAnAngel: Pewnie #!$%@? od Ciebie spermą, bo zbyt często walisz konia pod pornusy, resztki Spermy gniją na dłoniach, majtkach i pod napletkiem i jebią jak #!$%@?. Mieliśmy w biurze podobną sytuacje, ale poradziliśmy sobie z tym odcinając delikwentowi Penisa
A jednak wszystkiemu winna woda toaletowa Str8 Ahead. Ma tak intensywny zapach, że współpracownicy mylą go z potem. W połączeniu z dezodorantem Bond i dusznym biurem to istna bomba, że nikt nie zbliży się bliżej niż na 5 metrów.

Wbrew internetowym opiniom żel pod prysznic Medispirant faktycznie działa, nie poce się.

Perfum chyba najlepiej wcale nie używać.

A co do prania, to u nas na stancji nikt takiego urządzenia nie widział. W