Wpis z mikrobloga

#sluzebnoscwolfika Nie jest dobrze. Kilka tygodni temu otrzymałem pismo o tym, że sąd postanowił przyjrzeć się możliwości poprowadzenia służebności po działkach sąsiedzkich, których powstanie doprowadziło do całego zamieszania. Sąd zapytał biegłego o to, czy można przez te działki poprowadzić służebność, pomijając moją własność. Posypały się oświadczenia właścicieli działek, że nie zgadzają się na wyznaczenie służebności przez ich działki, ale to było oczywiste. Każdy chce wszystko, tylko nie u siebie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Opinia, którą dzisiaj otrzymałem, wyprowadziła mnie całkowicie z równowagi. Jak ochłonę to napiszę dalej.
Tymczasem dokument z sądu:
whitewolfik - #sluzebnoscwolfika Nie jest dobrze. Kilka tygodni temu otrzymałem pismo...

źródło: comment_2EkLLiQxK26oSBauXFV1KCRyu8NRhibr.jpg

Pobierz
  • 41
  • Odpowiedz
@whitewolfik: sytuacja jest patowa. Jeżeli gmina nie wykupiła tej działki pod drogę, to powinni zrobić właściciele działek do niej przyległych. Jeżeli chcesz zaatakować gminę, to dowiedz się kiedy powstały działki 124/11-124/18, i dlaczego wójt wydał decyzje niezgodną z prawem (nowo powstałe działki nie mają dostępu do drogi publicznej).
  • Odpowiedz
@JaMarian: ale gdzie zgłosić takie bezprawne działanie? Wszyscy wiedzą, że były działki bez drogi. Gmina się wypiera, że robiła podział w oparciu o plan zagospodarowania. W trakcie tej sprawy sąd ani razu nie zająknął się na argument bezprawnego podziału bez drogi, pomimo naszych sugestii.
  • Odpowiedz
Jest miejscowy plan czy studium? Generalnie jest już za późno na odwołanie się od decyzji podziałowej (jest na to 14 dni). Gmina dała dupy i ona jest winna całemu zamieszaniu. Urzędnik, który zatwierdzał podział świadomie lub nie popełnił błąd. I jedynie ten argument możesz podnieść w sądzie.
  • Odpowiedz