Wpis z mikrobloga

72 lata temu...

28 kwietnia 1947 o godzinie 4.00 nad ranem rozpoczęła się "Akcja Wisła" – akcja pacyfikacyjna o charakterze wojskowym przeprowadzona w latach 1947–1950 przeciwko Ukraińskiej Powstańczej Armii i Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów działającym na terytorium państwowym RP w celu odcięcia walczących oddziałów UPA od naturalnego zaplecza.

Bezpośrednim pretekstem do rozpoczęcia akcji była śmierć generała Karola Świerczewskiego w dniu 28 marca 1947 roku, podczas gdy sama akcja została zaplanowana już kilka miesięcy wcześniej. Generał zginął w zasadzce w miejscowości Jabłonki koło Baligrodu w Bieszczadach, gdy udawał się na inspekcję posterunku wojskowego w Cisnej.

"Akcja Wisła" polegała na masowym wysiedleniu ludności cywilnej z terenów Polski południowo-wschodniej (obszary na wschód od Rzeszowa i Lublina), głównie na tzw. Ziemie Odzyskane, która objęła Ukraińców, Bojków, Dolinian i Łemków i mieszane rodziny polsko-ukraińskie. Akcja przeprowadzona została przez wojskowe i zmilitaryzowane oddziały struktur państwowych oraz agendy cywilne (Państwowy Urząd Repatriacyjny).

Pod koniec II wojny światowej walki pomiędzy UPA a jednostkami ludowego Wojska Polskiego oraz polskiego podziemia niepodległościowego (AK, NSZ), jako konsekwencje rzezi wołyńskiej na terenie południowo-wschodniej Polski, nie ustały, a nawet się nasiliły.

Przyczyną intensyfikacji walk była z jednej strony chęć oderwania tego terenu od Polski i utworzenia niepodległego państwa ukraińskiego po oczekiwanym konflikcie zbrojnym państw zachodnich z ZSRR, z drugiej zaś strony repatriacja ludności ukraińskiej do ZSRR. UPA za wszelką cenę chciała zapobiec wysiedleniu ludności ukraińskiej. Atakowała więc m.in. siedziby komisji przesiedleńczych, stacje kolejowe, mosty, wiadukty, tory, linie telefoniczne. Jednocześnie palono już wysiedlone wsie, aby zapobiec osiedlaniu się polskich osadników. UPA paliła i terroryzowała również wioski i miasta, w których mieszkała ludność polska.

Działaniom OUN-UPA sprzyjał górzysty, silnie zalesiony teren, słabo rozwinięte sieci dróg, a w zasadzie ich brak, a także mała liczba ośrodków miejskich i garnizonów wojskowych. UPA zbudowała tam sieć bunkrów, kryjówek, w których rozlokowano składy materiałowe oraz szpitale. Sotnie „Chrina”, „Bira” i „Stacha” czuły się tu jak prawowici gospodarze, nie bardzo przejmując się istnieniem państwa polskiego.

Doraźne działania, podjęte przez grupę operacyjną oddziałów WP i KBW, nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. By skończyć z OUN-UPA, postanowiono połączyć zmasowaną operację przeciwko oddziałom UPA z przesiedleniem ludności ukraińskiej na Ziemie Zachodnie i Północne. W tym celu powołano Grupę Operacyjną „Wisła”.

Na zdjęciu:
Oddział Milicji Obywatelskiej, ustawiony do przeglądu. Pogórze Dynowskie 1946 rok w czasie walk z UPA.

#wmrokuhistorii #historia #polska #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #ukraina #prl #kalendarium #rocznica
w-mroku-historii - 72 lata temu...

28 kwietnia 1947 o godzinie 4.00 nad ranem rozp...

źródło: comment_bgqJgpnJjBcf97amNTVAZp5HL3qvN1Rc.jpg

Pobierz
  • 22
@FrasierCrane: Przesiedlenia objęły 150 tys. osób. wg. spisu powszechnego z 2011 roku narodowość ukraińską zadeklarowało 27 tys. osób. Polską i ukraińską dodatkowe 20 tys. osób. Widać jak na dłoni, że polonizacja nastąpiła. Gdyby jej nie było, to zważywszy na powojenny boom demograficzny, narodowość Ukraińską deklarowałyby dziś setki tysięcy mieszkańców polski.
która objęła Ukraińców, Bojków, Dolinian i Łemków i mieszane rodziny polsko-ukraińskie


@w-mroku-historii: Przesiedlane również były rodziny w 100% polskie ale wyznania prawosławnego. Niestety osoby takie traktowane były na równi z Ukrami.

Zawsze dumny z tej akcji, szkoda że przeprowadzona tak łagodnie


@Egribikaver: Duma z cierpienia cywili? Na PW podeślę Ci jedną ciekawostkę.
zbrodnia przeciwko ludzkości,
ta akcja miała na celu nie walkę z UPA, która na tych terenach była już bardzo słaba, ale na wysiedleniu ludności cywilnej, można sobie poczytać o polskim obozie koncentracyjnym w Jaworznie
@edgarddavids: mieszkasz w chatce z gówna? te domy poniemieckie to były ogołocone rudery bez drzwi i okien, myślisz, że nikogo tam jeszcze nie było w 1947? a nazywam to zbrodnia przeciw ludzkosci, bo spełnia definicje zbrodni przeciw ludzkosci