Wpis z mikrobloga

Możesz mieć dwa przypadki.
1. Nabój w ogóle bez prochu - nawet wtedy sama spłonka ma wystarczającą moc, żeby wepchnąć pocisk do lufy na kilkanaście milimetrów. Przeładowanie i nieświadome rozwalenie broni jest tu jak najbardziej możliwe.
2. W naboju jest proch ale za mało. Strzał jest głośniejszy i pocisk klinuje się głęboko w lufie. Przeładowanie i rozwalenie broni jak najbardziej możliwe.

W obu przypadkach usunięcie pocisku wymaga młotka i jakiegoś pręta. Najlepiej