Wpis z mikrobloga

Czy nie pójście na studniówkę to bardzo #przegryw? Oczywiście z własnej woli, bo po pierwsze nie miałbym z kim iść, po drugie nienawidzę tańczyć (a już zwłaszcza jakichś polonezów), po trzecie nie chce żygać z nerwów a znając siebie pewnie tak by się stało ( #fobiaspoleczna mocno). No i po czwarte, pamiętam jak żałowałem że poszedłem na komers w gimnazjum, nie chciałbym żeby to się powtórzyło.
  • 15
  • Odpowiedz
  • 0
@FilozofujacyTopor w ciągu 8 miesięcy raczej nic się nie zmieni, bo to trwa już wiele lat

@Insaneboii i tak nie zapłaciłem więc podejrzewam że za późno na zmianę zdania. Zastanawiam się tylko czy osiągnąłem już dno czy jest jeszcze coś niżej ))¯_(ツ)_/¯

@Piontek_Czynastego znając moją skłonność do alkoholu, byłbym pierwszym leżącym pod stołem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Też nie byłem ale jakby co również popieram to byś się w przyszłości do swojej nieobecności nie przyznawał. Ogólnie mimo wszystko nie żałuję decyzji bo w tym samym czasie co było studniówka ze swoimi ziomkami sie #!$%@? do porzygu więc jest ok.
  • Odpowiedz
@mocny_kfas Powiedzmy sobie szczerze, ty już podjąłeś decyzję, tylko szukasz jej potwierdzenia. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czujesz, że chcesz iść i będzie fajnie to idziesz, jak przeczuwasz, że będzie wręcz przeciwnie to nie. Nie musisz się nikomu spowiadać ze swoich decyzji.
  • Odpowiedz
@mocny_kfas: Nie. Ja nie poszedłem i nie żałuję. Nie umiem tańczyć, a żadnej dziewczyny też bym nie poprosił, żeby ze mną poszła. Gdyby zaczęły pocić mi się łapy mimo etiaxilu to chyba zapadłbym się pod ziemię.. Na ogniskach i popijawach zawsze bywałem, więc nikt mi nic nie wypominał, że jakiś dziwny jestem. Nie lubię takich bardziej oficjalnych imprez, bo boję się, że ktoś by mnie poprosił do tańca. Poszedłem kiedyś na
  • Odpowiedz