Wpis z mikrobloga

@MrPawlo112: Reiter chyba źle opisał temat. VPN-y hostują ruch ukrywając treści przed providerem dostarczającym ci internet. Proxy niczego nie ukrywa przed providerem - proxy to przekierowanie ruchu przez jakiś serwer do którego masz dostęp - dzięki temu końcowemu serwerowi przedstawisz się jako osoba pochodząca z wyjścia takiego proxy.
@MrPawlo112: Przykład z torrentami - adres docelowy serwerów nie będzie rozwiązywany przez DNS lub adres IP będzie blokowany przez providera - użycie proxy ominie ten problem.
= tak. Ale co innego blokowanie treści na stronie docelowej - a co innego dostęp do nich.
@MrPawlo112: Tak. Poczytaj na przykład o sieci TOR.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tor_(sieć_anonimowa)
Generalizując: proxy zapewnia wyjście przez dane miejsce (by ominać np. ograniczenia regionalne). VPN - ukrywa przed operatorem to co przesyłasz (treść danych) by zapobiec ich przetwarzaniu/blokowaniu na podstawie jakichś filtrów.
Jeśli zablokują jakiś specyficzny protokół to proxy nie pomoże ponieważ zaglądając w dane takie pakiety zostaną rozpoznane i usunięte. Tu natomiast pomoże VPN ponieważ wszystkie dane wewnątrz zostaną zaszyfrowane.
@MrPawlo112: Problemem jest natomiast to ile to będzie generowało roboty by to wszystko ominąć. Ciebie jako użytkownika nie za wiele to boli ponieważ przede wszystkim przepisy ACTA2 pozwolą żądać odszkodowań od właścicieli serwisów. Nie zażądasz 5k$ od Kowalskiego (a nawet jeśli - to spróbuj to odzyskać) - ale od jakiegoś serwisu w internecie będzie to już w miarę do wyciągnięcia. Tu jest problem - że one będą się chciały przed tym