Aktywne Wpisy
ArtBrut +412
#rosja #wojna #ukraina #wojsko #polska #granica #terroryzm #bialorus #policja #strazgraniczna
Polski żołnierz został dziś ranny po ugodzeniu nożem przez migranta próbującego pokonać barierę na granicy z Białorusią. Wcześniej ucierpieli funkcjonariusze Straży Granicznej. Jednego z nich uderzono stłuczoną butelką,kolejny został ranny po ataku narzędziem,do którego był przytwierdzony nóż.
Pierwszej pomocy żołnierzowi udzielała funkcjonariuszka Straży Granicznej. Migranci zachowywali się agresywnie,atakowali rannego i udzielającą pomocy funkcjonariuszkę. Poszkodowanego i funkcjonariuszkę osłaniano samochodami. Żołnierz został przewieziony karetką
Polski żołnierz został dziś ranny po ugodzeniu nożem przez migranta próbującego pokonać barierę na granicy z Białorusią. Wcześniej ucierpieli funkcjonariusze Straży Granicznej. Jednego z nich uderzono stłuczoną butelką,kolejny został ranny po ataku narzędziem,do którego był przytwierdzony nóż.
Pierwszej pomocy żołnierzowi udzielała funkcjonariuszka Straży Granicznej. Migranci zachowywali się agresywnie,atakowali rannego i udzielającą pomocy funkcjonariuszkę. Poszkodowanego i funkcjonariuszkę osłaniano samochodami. Żołnierz został przewieziony karetką
ATAT-2 +176
Kiedyś myślałem że wykopki przesadzają ale teraz sam już nie wiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Chyba, że ona sama to dla jaj wrzuca co by triggerować innych
#annalewandowska #lewandowski #lewandowska #logikarozowychpaskow #p0lka #heheszki
Chyba, że ona sama to dla jaj wrzuca co by triggerować innych
#annalewandowska #lewandowski #lewandowska #logikarozowychpaskow #p0lka #heheszki
Kiedy byłem młody nie bardzo rozumiałem, dlaczego dorośli ludzie mówili, by korzystać z młodości i czemu byli tak dobici życiem. Dzisiaj już wiem, bo mam dokładnie tak samo. Kompletnie nie mam pomysłu, po co człowiek żyje? Jesteś nic nieznaczącą drobinką. Jakieś 99% z nas nie zapisze się w historii odkryciem czy osiągnięciem, które wpłynie na świat.
Praca? Jakieś 90% z nas będzie po prostu do niej chodzić, przez kolejne 40 lat. Czasem jest ok, a czasem jest to użeranie się i wieczny stres. Z tyłu głowy świadomość, że musisz to robić, by żyć. Może garstka trafi na pracę marzeń, gdzie się nie wypali i będzie dyktowała warunki. Własna działalność to też nie jest rozwiązanie, jeżeli nie masz predyspozycji. Pomijam już fakt, że większość pracy którą wykonujemy w ciągu życia, jest praktycznie bezwartościowa i mogłaby ją wykonać wytresowana małpa, a za niedługo automaty.
Związki? Tytaniczna praca cały czas, by się nie znienawidzić. Jednak większość związków to ciągła walka i kontrolowanie partnerów. Po kilku latach nie łączy was nic, rozstajecie się, poznajecie kogoś innego, po kilku latach znowu znudzenie i tak w kółko. Jak nie zostaniesz wyruchany przez partnera, to sam go wyruchasz lub stanie ci się obojętny. Nieliczni stworzą związki do przysłowiowej grobowej deski. Większość będzie raniona raz po raz.
Rodzina? To jest najlepsze. Nikt nie będzie ci podawał szklanki wody, bo dzieci będą miały swoje życie i nikt nie chce marnować młodości na opiekowanie się starcem, choćby był najcudowniejszym rodzicem na świecie. Oczywiście większość takimi rodzicami nie jest i na starość zostajesz sam, a wszyscy mają cię w dupie. Dzieci tylko liczą na to, co im zostawisz. Tylko tyle jesteś dla nich wart.
Zwiedzanie świata? To już nie XIX wiek, gdzie to może miało sens. Raz, że to droga zabawa, to dwa, postępująca globalizacja sprawiła, że wszędzie możesz tylko oglądać miejską dżunglę, ewentualnie pozostawione atrakcje, które są skomercjalizowane bo bólu.
Do tego dodajcie sobie fakt, że wraz z postępującym wiekiem, zdrowie coraz mniej wam dopisuje i ciało zawodzi. Pewnie ktoś mi zaraz powie, że to #depresja, ale gdyby tak było, to już bym dawno wziął sznur. Jakąś tam radość czerpię z tego, że pójdę sobie na siłownię, że podoba mi się swój widok w lustrze, że mam powodzenie, że mój umysł jest sprawny, że w miarę łatwo mi znaleźć pracę. Ale co w momencie, kiedy już nie będę miał sił by chodzić na siłownię? Kiedy jak każdy, zestarzeję się i w lustrze będę widział sflaczałego i zmęczonego życiem człowieka? Kiedy kobiety nie będą wysyłały mi spojrzeń, tylko będą mijały obojętnie? Kiedy umysł będzie się stępiał, czyniąc ze mnie dziecko w starym ciele? Kiedy stanę się zbędny społeczeństwu? Co mi wtedy zostanie? Partnerka u boku, która jest mi obojętna? Dzieci, które mają mnie w dupie? Wspomnienie nic niewartej pracy, którą wykonywałem przez całe życie? Kilka zwiedzonych krajów, gdzie równie dobrze mógłbym je obejrzeć na YT, bo i tak nawet nie liznąłem prawdziwej mentalności i kultury danego kraju, a jedynie zostałem nakarmiony papką dla turystów?
Długie życie to męka i jestem nim już coraz bardziej zmęczony. Czuję się z tym jednak źle kiedy widzę, jak wiele osób w moim wieku nagle zachorowało i miało przed sobą maks kilka miesięcy życia, albo ludzi, którzy płacą po kilkaset tysięcy euro/dolarów za cień szansy, by dłużej pożyć.
#gownowpis #przegryw
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
Ponadto gdy miałem dołka to zacząłem bawić się w krwiodawstwo i raz na 2 miechy czuję, że faktycznie coś uczyniłem dobrego. Również polecam.
http://ognisko.net/hunter-s-thomson-o-poszukiwaniu-swojego-celu/
Myśl/Świadomość o tym, że życie jest krótkie i pozornie nie ma znaczenia może pozwolić zmienić podejście. W ciągu 8 lat konsekwentnej pracy można stać się ekspertem niskiego szczebla w większości z dziedzin. Teoretycznie przez 40 lat możesz wcielić się 5-krotnie w różne role zawodowe. Szczęście dają sukcesy, osiągnięcia i przełamywanie barier np. strachu - nauka języka, latania przy lęku wysokości, poprawa sylwetki, zasranie turboloszki, wychowanie potomka,
Mnie niespełna 23letniej poczucie sensu tego całego ziemskiego padołu daje Bóg...