Wpis z mikrobloga

@m76859: Dzięki, zależy mi właśnie na poznaniu zdania innych, swoje także posiadam. Chodzi mi tutaj o Ciebie jako jednostkę. Nie brałem pod uwagę rodziny itp. Po prostu samą śmierć Ciebie jako jednostki
@VoMax myślę, że w takim razie tak jak wypowiedział ktoś wcześniej, zależy w co się wierzy i to jest raczej podstawa do tego czy powinniśmy się bać śmierci. Jeśli ktoś dopuszcza istnienie piekła a jednocześnie jest #!$%@? to jednak powinien się trochę obawiać. Natomiast jesli patrzę na śmierć jako na sam proces wygaśnięcia funkcji życiowych to też zależy jak.
Bo co innego śmierć np przez utopienie gdzie człowiek nie cierpi, co innego
@VoMax: Matko jedyna, Mirku czemu to o śmierci myślisz? Chory jestes i umierasz? Daj spokój śmierci. Przyjdzie cholera bez Twoich rozważań. Jestes młody i jeszcze w swoim życiu naoglądasz się śmierci. Bedziesz miał czas wnioski wyciągać. Idz laske poderwij, napij sie, zagraj w csa, maryśki zapal. O śmierci nawet bardzo starzy ludzie nie myślą. Oni biorą ją jak dobrego kolegę, na którego czeka się całe życie- Kurcze przyjdzie, odwiedzi mnie, na
@VoMax: nie wiem czy racjonalne czy nie, ale często mam tak (i nie jestem w tym sam zapewne), że myślę jak to będzie po przekroczeniu tego punktu. Czy te wszystkie piękne obrazy, które widzą osoby, które przeżyły śmierć kliniczną to tylko ostatnia, bardzo intensywna, aktywność mózgu czy też to "coś więcej"? Nie wiem ale myślę o tym często i często też skłania mnie to do doceniania życia, jakie by nie było
@VoMax uważam, że akceptacja śmierci ma wielki wpływ na nasze życie. Na przykład ja gdy zaakceptowałem to, że kiedyś umrę przestałem się przejmować głupotami i zacząłem samorealizacje, inwestować w siebie, nawet tatuaż sobie zrobiłem bo stwierdziłem że jak nie teraz to kiedy. Fajnie też jest sobie założyć że nasze życie jest ustawione i mamy tylko pozory kontroli własnego życia
@Inak: Dzięki wielkie za troskę, naprawdę doceniam. Nie mam akurat żadnych problemów, chciałem jedynie poznać waszą opinię na temat samego strachu przed nieuniknionym.
@0________0: Moim zdaniem obrazy o których mówisz to właśnie to, w co wierzymy przez całe życie. W końcu jeżeli ktoś od dziecka jest przekonany, że pójdzie do nieba i był dobrym człowiekiem musi to w końcu zobaczyć, nie widzę innego wyjścia. Uważam, że w tym momencie widzimy