Wpis z mikrobloga

@Protein_Shaykh: @Axis_of_Resistance: właśnie wróciłem z Jordanii, kilka dni temu. Byłem z różowym i ze znajomą parą, lecieliśmy z Krakowa. Amman nie jest drogi, gorzej z Aqabą. Co do przejścia, gadałem z taksiarzem i mówił że granicą z Syria jest otwarta ale dla polityków i dyplomatów, więc dla szarych obywateli czy tymbardziej Europejczyków przejechać na drugą stronę nie będzie łatwo. Co do lotów - ja w dwie strony płaciłem 120zl na
  • Odpowiedz