Wpis z mikrobloga

Kurde aż mi się przypomniało, klasa maturalna w technikum, siedzimy z kumplem i tak mówię że może pizzę i nagle myk inny wyskakuje z kuponem do biesiadowa. Zamówieno dwie duże pizze, kolega dostaje telefon od dostawcy że czeka przedszkola więc mówi że idzie do toalety a wrócił z pizzami które jedliśmy z nauczycielem na lekcji .