Wpis z mikrobloga

Przy zarobkach rzędu 4000zł, bez własnej działalności gospodarczej i wkładem własnym odłożonym wyłącznie na auto ok. 25tysięcy złotych.
Czy da się kupić NOWE Volvo XC60 z salonu? W jakiś leasing konsumencki czy coś?
Czy koszta tego auta zjadłby mnie?
Leasing? Kredyt?
Czy warto?
A może lepiej kupić 4-5 letnie Volvo XC60? Jak to widzicie Mirki? (°°
#volvo #leasing #kredyt #samochody
  • 222
@szymi9191: Typie ogarnij się. Zarabiam ponad 5 x tyle co Ty i uważam, że nie stać mnie na nowe volvo czy BMW więc jeżdżę tanim kompaktem z ratą nieprzekraczającą 1000 zł.
Serio pomysł jest #!$%@? i będzies zmiał tylko auto, ale będziesz jeść tynk ze ścian. Mam nadzieję, że Cię spławią z takimi zarobkami dla twojego własnego dobra. Nie rób tego.
Czy ja siedzę teraz w banku nad umową dużego kredytu z długopisem w ręku i zastanawiam się czy podpisać?


@szymi9191: Ale zaczynasz rozważać w ogóle taką opcję i pytasz, co już świadczy, że nie ogarniasz za bardzo bo od razu powinieneś tkai pomysł #!$%@?ć jak tylko w głowie Ci się wykluł.

10 tys. to auto dla Ciebie na teraz. Jakaś octavia czy astra, albo lepiej corsa. Zacznij zarabiać więcej, bo jak
@PelenSpokoj: Ale po co taki komentarz naśmiewający się ze mnie? Świadczy to tylko i wyłącznie o twojej kulturze osobistej. Zadałem pytanie - i są ludzie potrafiący odpowiedzieć na nie rozsądnie. Nie należysz do nich.
@nie_programista_20k: Sięgasz za głęboko, jeżdżę 8 letnim autem które kupiłem 2 lata temu za 30 tysięcy i nie odczułem tego na budżecie więc zejście teraz niżej mnie w ogóle nie interesuje. Po prostu obniżę swoje wymagania
@pestis: Jest bardzo dużo aut, lepszych i gorszych, najlepiej dla Twoich finansów byłoby jakbyś znalazl coś japońskiego moim zdaniem, np. Toyota, ja akurat mam priusa 2008, kupiłem z wgiętymi drzwiami za $2700, mam gdzieś prestiż, mi się bardzo podoba, tu już mój drugi, poprzedniego sprzedałem przy przebiegu 250 000 mil, drugiego kupiłem gdy miał 169 000 , zrobiłem nimi jakieś 50 000 mil i jeszcze niczego nie musiałem naprawiać. Jest taka
@aks_762: Mam 25 tysięcy odłożone w konkretnym celu - na auto. Toyota Aygo nowa to nieco ponad 30 tysięcy Dacia Duster 40 tysięcy, czy faktycznie aż tak trzeba mnie dołować, że stać mnie jedynie na Corsę czy Seicento z 99'? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@PelenSpokoj: Nigdy nie wydawałem ponad stan.
@gnihsrep: 3-miesięczne zarobki trochę mnie zbiły z pantałyku i wydaje mi się, że jednak pierwsze
@szymi9191: nigdy nie wydawales ponad stan. Super to o niczym nie swiadczy. Ale co ja tam wiem dla mnie samochod to narzedzie, a nie przedluzenie penisa. Ma jezdzic i tyle taka jego funkcja. Kredytowac sie bo chcesz spelnic swoje zachcianki to wlasnie jest mentalnosc biednego. Na przyjemnosci jak juz cos sie nie kredytuje chyba ze moga przyniesc jakies kozysci (sa pomocne w zarobkach). Wielu przedsiebiorcow nie ma takich samochodow i zyja.
Przy zarobkach rzędu 4000zł


@szymi9191: Nie liczy się ile zarabiasz ale ile z tego Ci zostaje. Jak wydajesz 3800 to pakowanie się w ogóle w auto jest problemem.

Zamiast pytać ludzi na wykopie poproś o symulację z salonu, weź kartkę i policz sobie wszystko z OC/AC + opony + inne nieprzewidziane wydatki. Sam sobie odpowiedz czy warto ryzykować, bo w Twojej sytuacji takie auto może być sporym ryzykiem.
@szymi9191 Wiesz co, kiedyś czytałem taka radę, żeby auto kupować za kwotę max swoich 6-miesięcznych zarobków. Wtedy zwykle nie zjedzą Cię koszty zakupu i eksploatacji. Z perspektywy widzę, że to jest bardzo mądra rada i dam się do niej stosuję.
A jeśli chodzi o odpowiedź bezpośrednio na Twoje pytanie, nie wnikając czy to ma sens, czy nie - kurtek od zawsze zwolennikiem używanych aut, ale kupowanych tylko bezpośrednio od ludzi, których dobrze
@szymi9191: nie odnoszę sie do oszczędności, tylko do współczynnika miesięczny koszt samochodu / zarobki. Sam jeżdżę samochodem dużo droższym niż powinienem, biorąc pod uwagę moje zarobki, ale dzięki temu, ze raz - to auto na firmę, która zarabia na nie, a dwa - kupiłem auto z takim rabatem, ze za dwa sprzedam je drożej niż kupiłem. No, albo w podobnej cenie. w każdym razie miesięczny koszt użytkowania auta za 300k wyjdzie
@szymi9191: chlopie nawet jakbys jakims cudem dostal zdolnosc to biorac kredyt na przynajmniej 10 lat, raty by Cie zjadly na tyle, ze jadlbys mech, nie wspominajac o ryzyku utraty pracy - tego nie przewidzisz a wtedy masz #!$%@?. mierz sily na zamiary, jesli chcesz nowe to raczej najtansze warianty - sama zarabiajac 6k na reke zdecydowalam sie na skode citigo za 40k w 10letnim kredycie, bo uznalam, ze na lepsze mnie
@szymi9191: Widziałem ostatnio Volvo XC60 R-Design w najmie (wiem, pisales że jestes bez DG) za 1299 zł netto/mc - D3 150KM manual, 20k km rocznie, okres najmu 24mc. Wiec jak wiadc da się.

A czy oddawanie 30% pensji na wynajem auta, które po 2 latach musisz zwrócić jest dobrym pomysłem? Nie wydaje mnie sie ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale to już każdego indywidualna decyzja.
@szymi9191: Na nowe XC60 z pewnością Ciebie nie stać, natomiast o używce do 50k możesz pomyśleć, pod warunkiem, że nie masz większych zobowiązań finansowych.
Bierz jednak pod uwagę, że to 6-8 letnie Volvo może się sypnąć na bogato, więc zostaw sobie kilka tysięcy na czarną godzinę.
Ja przy zarobkach 10k+ mam samochód za 75k, z zarobkami 4k bym celował raczej w samochód za 20-30 tysięcy max, chyba że masz bardzo niskie