Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Niedawno wrzucałem wpis o tym jak powinienem zerwać z dziewczyną twarzą w twarz.

TL DR


Małe tło do historii, zaznaczam że mocno mocno okrojone.
Dziewczyna z absolutnie miłym odbyciem, zachowuje się bardzo jak kobieta kokietka, ale nie za często więc jest balans między miłą, interesująca i mająca swoje zdanie.
Jak miziam ją to zawsze albo się wygina albo kładzie swoją rękę.
Zawsze zaznaczalała, że wiem o niej wszystko i jest transparentna. Przekonująco.
Nie miałem zamiaru się wiązać więc miałem pewien dystans do tego co mówi. NADAL: Była przekonująca.

Przyszedł ten dzień że musiałem zerwać znajomość, ale że lubiłem dziewczynę to chciałem twarzą w twarz.

Byliśmy umówieni normalnie dzień wcześniej.
Więc byłem mocno skupiony na tym co i jak...

Złożyło się, że tego dnia (jak to od czasu do czasu) była u małżeństwa znajomych bo kupiła sobie samochód. I jako że może u nich bez problemu przenocować i gostek kupował jej ubezpieczenie itp.

Zajeżdżam więc ok 22.00
Moja była (X) otwiera drzwi mówi cześć uśmiecha się i leci do żony w telewizyjnym siadam sobie an oparciu postała na chwilę przy mnie ale zaraz potem poszła do kuchni kupować ubezpieczenie.

Siedzę sobie z żoną gadamy oni kupują ubezpieczenie.

Potem trochę gadamy i idziemy potestować samochód

jest 23 do północy jak wychodzimy testować samochód.

Okazuje się że pierwszy raz wrzuca wsteczny... nie wchodzi jej, wsiadam za kółko próbuję 2x i faktycznie jest trochę dojechany ale że mam większą siłę to nie mam problemu,wszystko działa.

Widzę że non stop zapala się lampka od oleju zatrzymujemy się gdzieś dalej i olej jest ok. Sensor.
Chwilę gadamy, miziamy się jak zwykle, wracamy do testów... (zachowuję się normalnie)

Wracamy pod chatę ale znów ma problem z wstecznym. Akurat wychodzi mąż i pokazuje jej jak wrzucić. Trochu się męczy bo wcześniej nie sprawdził jak działa (kupowali samochód we dwójkę) ale jak mu się udaje słyszę
"wow ale ty znasz sztuczki"

I wtedy Przestałem na chwilę myśleć po co tu przyjechałem.

Mówię sobotę co kurna? Co tu siedzę dzieje?

Zaczynam obserwować.

Godzina pierwsza w nocy mąż postanowił przetestować działanie wstecznego. Koniecznie chce żebym się dosiadł na testy. #!$%@?ąc miastem wąskimi uliczkami ok 100km/h, przelatując czerwone stwierdził że wsteczny będzie OK.

Dzielnica mieszkalna, szans wyhamowania zero, samochód jeden z najmniejszych na rynku. Pieszy i trzech pasażerów w trumnach. Ale ch*j. Sam jeżdżę szybko więc zlałem.

Jeszcze godzina testów i X pyta się czy powinna już wracać samochodem do domu (15 min) czy poczekać do rana to sobie przenocuje. Ja udaje że mnie wszystko jedno. Przez następne 20 min spyta się co powinna zrobić jeszcze 2 ; 3 razy.
(nie moglem u niej zostać więc więc sexu i tak by nie było)

Ja nadal jestem niezainteresowany sugerowaniem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Generalne zostając musiała by mi powiedzieć wprost, żebym spadał, jeśli ktoś jeszcze nie skumał.

Więc siadamy w 3, żona śpi. I patrzę co siebie dzieje, ZAJEBISTA sprawa jestem ciekawy.
Rozmawiamy o tymi co zrobić z samochodem i o innych pierdołach.
Czasem on coś radzi czasem ja.
Teraz już sprawdzam na co X pozytywniej reaguje i z kim utrzymuje kontakt wzrokowy.

X siedzi tak jakby koło mnie ale w odległości jak kumple, więc muszę trochę wciągnąć rękę żeby pomiziać jej udo.

Zero reakcji.

Przerwa, rozmowa, miziam jej kark z tyłu, tam gdzie uwielbia.

Zero reakcji, nie mówię że zesztywniała bo trudno zauważyć aż taki szczegół.

Ale mi wystarczy żeby nauczyć się czegoś nowego.

Mimo że nie złapałem nikogo za rękę nauczyłem siłę że X naprawdę zajebiście kłamała i gdybym planował z nią coś innego niż sex (nieoficjalnie), byłbym nieźle wytlruchany.

Mam to szczęście, że generalnie jestem spostrzegawczy, ale jeśli nie spotkałbym nigdy jej znajomych (męża) nie widziałbym jak cwana była ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kilka powodów dla których z nią kończyłem okazały się być związane z bolcem na boku

Nawet chlipała jak kończyłem

#zwiazki #rozowepaski #historiezzycia #oklaskydajcie #bolecnaboku
Z jej punktu widzenia #zdrada
  • 16
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Oklasky: Powiem jeszcze, że byłem w podobnej sytuacji. Jak już raz widziałeś takie kłamstwa i taka atmosferę to później bardzo szybko włącza się lampka ostrzegawcza i czujesz co wisi w powietrzu. Ja ogólnie to szczerze #!$%@?, nie pakuję się w żadne związki bo po takich akcjach mam problemy z zaufaniem. Szara myszka, ta jasne.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@walk_on_gilded_splinters: też tak mam, że nie wierzę żadnej z historii tu napisanych, bo zarzutek od cholery. Ba nawet już ich nie czytam.

Co ważne, z tej małej próbki ludzi którzy odpisali widzę że dziewczyna nie rozumie co napisałem a 2 facetów tak.
A dlaczego ważne? Bo nie chciałbym żeby różowe uczyły się na takich historiach za wiele. A facet widzę kuma. Czyli jest git.

Poza tym ja opisuję tylko z pozycji
@Oklasky: wybacz niebieski pasku za moje nerwy :P nie zrozumiałam(takie historie to dla mnie porażka, przez zdrady posypała się rodzina i dużo przyjaźni, bo nie toleruje) - a przykro mi, ze musiało Cię spotkać coś takiego(chociaż nie byliście razem)... #!$%@? takie glonojady! Ja się nie uczę z żadnych historii, trzeba być po prostu sobą :) pozdrawiam Cię!
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@merry_666:
U mnie zdrada miała pierwsze indykatory, których zdecydowałem się nie wiązać z nikim innym. Były po prostu ważne dla mnie. To że poukładało się wszystko w ostatnim odcinku, jak w filmie Usual Suspects to zajebiście wielki zbieg okoliczności.

Jak złość nie przejmie nad tobą kontroli małe indykatory doprowadzą cię do większych, no i w między czasie sama możesz testować zachowanie które jest nienaturalne.
Bo powiedzmy sobie, sprawdzenie wiadomości na tel
Oklasky - @merry_666:
U mnie zdrada miała pierwsze indykatory, których zdecydowałem s...

źródło: comment_sxB9Zx5A3dHM8KYyFWKmor35wqWykb1f.jpg

Pobierz