Aktywne Wpisy
Veela +1
#eurowizja ktory polski artysta mógłby wygrać Eurowizję? Tylko poważne propozycje
sildenafil +235
Rada Europejska ds Polityki Społecznej przyjęła dzisiaj dyrektywę, która za definicję zgwałcenia uznaje jedynie akt penetracji waginalnej, analnej lub oralnej o charakterze seksualnym ciała kobiety . Tak, tylko kobiety. To już tylko krok od przyjęcia jej przez Parlament Europejski. Co to oznacza w praktyce?
Prawdopodobnie, jeżeli dyrektywa będzie implementowana, czeka nas dualizm prawny i odrębna (nowa) definicja zgwałcenia w przypadku gdy ofiarą jest kobieta oraz odrębna (stara) definicja zgwałcenia, gdy ofiarą jest
Prawdopodobnie, jeżeli dyrektywa będzie implementowana, czeka nas dualizm prawny i odrębna (nowa) definicja zgwałcenia w przypadku gdy ofiarą jest kobieta oraz odrębna (stara) definicja zgwałcenia, gdy ofiarą jest
Nie pamiętam mojego kodu do OP z tego wpisu:
https://www.wykop.pl/wpis/31271397/anonimowemirkowyznania-moja-zona-lvl-33-nie-chce-u/
ale pooznaczam kilku zainteresowanych na dole.
Rozstałem się z żoną 2 tygodnie temu, wyprowadziłem się w ciągu 24h ze wszystkimi swoimi rzeczami z 8 lat związku (mieszkanie było jej) do przestronnej kawalerki z wydzieloną sypialnią. Mieszkanie jest wspaniałe.
Jak na razie żyje mi się dobrze, czuję ogromną ulgę. Rozstanie przebiegło znacznie spokojniej niż to sobie wyobrażałem. Mam wrażenie, że w momencie, kiedy uświadomiła sobie, że to definitywny koniec, cała jej agresja i objawy borderline nagle zniknęły, jak ręką odjął. Płakała bardzo długo i często płacze jak z nią rozmawiam. Wygląda to na "prawdziwy płacz" i smutek, w porównaniu do jej wcześniejszych niekontrolowanych wybuchów emocji kiedy próbowałem z nią o czymś poważnie porozmawiać. Nagle zaczęła mnie słuchać i respektować... Kontaktujemy i widujemy się czasami, w sprawie rozwodu, wspólnych rzeczy, czy drobiazgów, których zapomniałem.
Zaczęła mnie przepraszać za wszystko zaraz po rozstaniu i przeprasza aż do teraz jak rozmawiamy, za ciągłe krzyki, brak seksu, brak szacunku. Powiedziała, że ona widziała to wszystko, to jak się starałem, dbałem o nią, ale ona nie potrafi mi się odwdzięczyć, nie potrafi inaczej reagować. Przepraszała, że nie potrafi inicjować seksu ani o nim rozmawiać i mówiła, że widziała, że jest mi z tym ciężko, i nie wiedziała, dlaczego nie potrafi moich zachęt przyjąć. Odparłem krótko, że w tym rozstaniu raczej chodzi o całokształt, a jeśli chodzi o libido, to można nad nim pracować dietą, terapią itd., ale na to już za późno. Powiedziała, że byłem najlepszym kochankiem jakiego miała w życiu, kiedy to jeszcze robiliśmy. Że ona ma poczucie zawodu i przegranej.
Starałem się jednak już dalej nie komentować jej przeprosin za wszystko i wyznań bo już nie jestem zainteresowany jej poprawą, a teraz po wyprowadzce widzę zero szans na jakieś dawanie szans czy powroty. Nie widzę z nią swojej przyszłości. Odpowiadam jej więc lakonicznie, ale staram się z empatią i kulturalnie.
Powiedziała, że liczyła na to że jednak już zawsze będziemy razem i "coś się wydarzy", co sprawi, że będzie lepiej.
Czasem mam ochotę jej mentalnie przyłożyć za takie teksty i za to jak mnie traktowała, ale widzę że mocno cierpi i nie chcę jej dobijać. Uważam, że za jej sposób bycia w dużej mierze odpowiedzialni są rodzice i ich skopany związek przeniosła na nasze małżeństwo.
Ktoś powiedział mi ostatnio po tym jak opisałem szczegółowo sytuację (a ta osoba zna moją żonę i jej zachowanie), że jedyną winą, jaką u mnie widzi, to że nie potrafiłem się przemóc i spróbować przebić przez jej krzyki żeby nią trochę potrząsnąć. Ale ja myślę, że nie było o co walczyć.
Kiedy siedzę tak sam w mieszkaniu nie jest mi gorzej, niż kiedy siedziałem z nią i bałem się odezwać czy krzywo spojrzeć żeby się nie wydarła. Wpadają znajomi, albo ja do nich, albo idziemy do miasta - odświeżam stare znajomości. Jeszcze częściej chodzę na siłownię, biegam, rozwijam też kilka innych zapomnianych pasji i wziąłem na klatę jeszcze więcej zleceń w pracy niż kiedykolwiek, i wszystko idzie w dobrym kierunku.
Mam trochę problemów z zasypianiem w nowym miejscu niestety, tego posta piszę w nocy. Lepiej mi się śpi na kanapie niż na niewygodnym nowym łóżku z wynajętego lokalu. Ale jutro w planach małe przemeblowanie żeby to zmienić.
Podobno mężczyźni odczuwają rozstanie znacznie później, niż kobiety. Myślę, że u mnie nie nasili się żadna tęsknota, a jeśli już to tylko uczucie samotności. Jedyne co wtedy zrobię to jeszcze bardziej skupię się na swoich pasjach i jeszcze bardziej dokręcę śrubę na bieżni. Może aż do odcięcia żeby sprawdzić swoje limity.
O powrocie nie ma mowy.
#seks #zwiazki #logikarozowychpaskow #pomocy #psychologia #seksuologia #borderline
@Rabbitzrondelkiem @StefanBadyl @Vaerlin @yurubus @SilentMouse @obraza_majestatu @Ravciu @szpongiel @lubielizacosy @Vanderwill
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
Skupiłam się jedynie na Twoim osądzie, co do żony OP'a i to z jaką pewnością je wydałaś, że nie będzie dobrą żoną ani matką. Jak wspominałam - każdy przypadek jest
Jestem osobą niewierzącą i przysięga małżeńska jest dla mnie umową społeczną, którą można w świetle prawa rozwiązać. Więc nie obchodzą mnie argumenty w stylu bycie na dobre i na złe, zwłaszcza że z czasem było coraz gorzej i nie widziałem perspektyw na poprawę, nie chcę już mieć z nią dzieci i tak, odechciało mi się z nią być bo mnie źle traktowała, nie dawała dojść do słowa, poniżała publicznie
Zaakceptował: sokytsinolop}
Nie martw sie, kazdy cie tu pocieszy bo ty jestes taki biedny ale podejrzewam, ze gdyby twoja juz byla kobieta
@AnonimoweMirkoWyznania: tak bardzo to, +
zawsze śmieszy. to jest tak rzadko diagnozowane, jakiś śmieszny procent społeczeństwa, a na wykopie to wynosi co najmniej z 50%, bo tutaj to każda zołza to borderka
Ja tam nie mam powodu czegoś pomijać w swoich opisach tej sytuacji tutaj i nie liczyłem na
Komentarz usunięty przez autora
ps.napisałam tę samą wiadomość przez konwersacje/mirkowyznania ale nie