Wpis z mikrobloga

@kurkuma: Szkoła muzyczna, czwarta klasa podstawówki. Wraz z innymi przedstawicielami placówki graliśmy koncert w lokalnym zabytku w ramach dni miasta. Podczas występu popełniłem sporo błędów: utwór nie był jeszcze do końca ograny, wykonanie za szybkie, trema, no i czerwiec, więc zwykłe zapocone dłonie od nerwów i temperatury też swoje zrobiły. Po tym występie mój nauczyciel wziął instrument i publicznie przed całą salą mnie skrytykował oraz odegrał ten sam utwór, który spieprzyłem,
@savanna jezu jaka patologia, współczuję ci :(

@kurkuma nie podstawówka tylko już później - przeprowadzam się do miasta X z miasta Y. I po wycieczce szkolnej czekam na parkingu na rodziców którzy się spóźniali, zostałam tylko ja i wychowawczyni która nie mogła zostawić mnie samej. I tak coś próbuje ze mną rozmawiać i nagle mówi:

"Moja córka mieszka w Y i ona tak nienawidzi tego miasta", nie no super pomysł na rozmowę
@kurkuma:

Ze mnie w podstawówce zrobili sobie kozła ofiarnego i wyszydzali na każdym kroku.
Raz nauczycielka dała nam "zadanie integracyjne" - na kartce trzeba było wypisać wady i zalety kolegów i koleżanek. W moich "wadach" najczęściej znajdowały się "skromność", "nieśmiałość", "bladość" (wiecie, to były czasy skwarek pokroju dody i mandaryny). Najbardziej mnie uderzyła ta skromność jako wada, pamiętam jak pokazałam tę kartkę mamie a ona nie wiedziała co ma na to
Nawet na zakończeniu 3 klasy gimnazjum byłam wyśmiewana, przez co urwałam się wcześniej i wracałam zapłakana do domu ()

@czylipapryka: rozpoczęcie/zakończenie roku to najgorszy moment dla kogoś wykluczonego. w ciągu roku można sobie nie wychodzić ze znajomymi i po szkole iść prosto do domu tak jak ja ale w te dni szczególnie by się chciało gdzieś pójść z jakimiś znajomymi, kiedy wszyscy jednocześnie idą z kumplami w
Akurat moja wychowawczyni w LO była chora psychicznie idiotka, pamiętam jak na klasowej wigilii wydarła się na nas, że to przez nas poroniła... Co za głupia k..
Dobrze pamiętam jak mnie moja wspaniała wychowawczyni (i jednocześnie nauczycielka matematyki, informatyki i techniki) w trzeciej podstawówki na matmie od głupich wyzwała, bo jej zdaniem kwadrat nie jest prostokątem i się z nią o to spierałam. Aż mi w głowie utkwiło moje zdanie "każdy kwadrat jest prostokątem ale nie każdy prostokąt kwadratem".
Albo w szkole wcześniej, też podstawówka ale na wsi, mała, klasy współdzielone typu 2 i 3, 4 i 5, dziewczyny
@kurkuma: Pamietam jak w podstawówce mnie wzięli na zawody gminne na bieg na kilometr. Dobry byłem #!$%@? na krótki dystans, ale kondycję miałem tak #!$%@? ze nie dawałem rady tego kilosa przebiec XD Ale nikt nie chciał słuchać i i tak mnie zabrali. Potem na tych zawodach mnie zdublowali a ja dobiegłem trzymając sie za bok bo kolkę miałem. XDD #!$%@?, każdy tam cisnął beke

@kurkuma: ja pamiętam jak za zaśpiewanie wierszyka była 6, a za powiedzenie była 5. Nie umiem śpiewać, ale wtedy jeszcze myślałam, że śpiewam fantastycznie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Były dwa wierszyki, więc można było dostać dwie 6 - no to jadymy. Pierwszy tak zafałszowałam, że pani nie pozwoliła mi już zaśpiewać tego drugiego. #!$%@? mam do dzisiaj, bo dostałam tylko jedną 6 xD
@kurkuma: W podbazie matka kupiła mi buty, a koleżanka powiedziała w klasie, że to pewnie jej, bo swoje ostatnio wyrzuciła na śmietnik xD
I takie podłe rzeczy wymyślają dzieci 10- czy 12-letnie. Ta koleżanka później chyba trochę nauczyła się pokory od życia, bo urodził się jej brat z zespołem Downa i mieszka już jako dorosła dalej z rodzicami.
Generalnie najbardziej chamskie i podłe były dzieci bogatych rodziców.
@90alexa90 jak nauczycielka mogła zrobić takie zadanie :O dzieciaki są złośliwe lub nieświadome i napisza ci że twoją wadą jest bladość albo skromność, gdy to nie są żadne wady XD a jeszcze w tym wieku takie rzeczy ryją się bardzo głęboko w psychice i zostają na całe życie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@kurkuma: ja na szczęście nie miałem tak źle pomimo że bylem wtedy gruby i niezbyt lubiany. Jedyne czego żałuje że traktowałem nauczycieli w podstawówce jak jakiś bogów xd coś wymyślali na poczekaniu, a Ty rób co każą jak niewolnik
@kurkuma: kiedyś na lekcji j.polskiego miałem recytować wiersz i się zaciąłem, to mnie facetka wyśmiała. Pani Asiu, przez panią się 3 lata jąkałem, bo tak mi to w głowę wlazło. Dzięki wielkie, #!$%@?.