Wpis z mikrobloga

Mirki proszę o radę i pomoc. Moja różowa podpisała umowę najmu mieszkania na 12 miesiecy, a potrzebujemy rozwiązać ją teraz jak najszybciej. W umowie jest zapis, że wypowiedzenie może nastąpić na trzy miesiące przed końcem umowy. Gościu nie chce się dogadać za porozumieniem stron. Jest jakiś sposób czy jest się już przywiązanym na siłę do tego mieszkania przez rok? #pytaniedoeksperta #pytanie #mieszkanie #wynajem
  • 51
  • Odpowiedz
@FatSniper to po co podpisywała na 12msc mogła myśleć a nie być pochopnie myślącą głupia ci***ą niech teraz tam mieszka przez te 12 MSC i nie robi problemów i niech następnym razem myśli co podpisuje
  • Odpowiedz
jakbyś nie siedział tylko w piwnicy to byś wiedział, że niekiedy życie płata figle i trzeba zmienić swoje plany.


@FatSniper: to się zmienia swoje plany i bierze konsekwencje na klatę a nie szuka wyjścia z sytuacji bokiem przy okazji obrażając ludzi, którzy czytają umowy przed ich podpisaniem.
  • Odpowiedz
  • 0
@DdNikaa nic nie ma o zerwaniu.
@nie_jem_grzybow ale w tym przypadku konsekwencje są takie, że musimy tu wynajmować jeszcze 11 miesiecy, co w ogóle nie chodzi teraz w grę. Ja mogę nawet karę zapłacić za zerwanie tej umowy. Oby tylko facet chciał się dogadać
  • Odpowiedz
to raczej w dupę może was pocałować...żadna umowa jakaś sobie tam wydrukowana nie ma mocy ściśle prawnej i wiążącej (chyba, że jest to firma, jeśli osoba fizyczna to j/w). Każda taka umowa powinna być podpisana w obecności prawnika/notariusza by mieć moc prawną... są tam jakieś zapisy ewentualnych kar za jej zerwanie?


@DdNikaa: co?
  • Odpowiedz
@FatSniper: dogaduj się z gościem. Że zapłacisz za trzy miesiące jako "kara" i się wyprowadzisz od razu. Może pójdzie na to. Możesz go postraszyć, że nie będzie płacić, że nie jest wypłacalna, albo że jest w ciąży i jak urodzi dziecko to on się jej nigdy nie pozbędzie - dowolny blef... ale jeśli po dobroci się nie zgodzi to cóż... płacenie do końca umowy, nawet jak się nie będzie mieszkać. Jak
  • Odpowiedz
@FatSniper: sprawa wygląda tak, że wynajmujący nie będzie w stanie wiele zrobić, nawet jeżeli przestaniesz płacić i oddasz mu klucze, bo tak u nas w praktyce wygląda dochodzenie praw przez właściciela mieszkania w sporze z wynajmującym. Taki trochę dziki kraj gdzie nadal #!$%@? się "prywaciarza". A już na pewno bardziej będzie mu się opłacało wynająć mieszkanie kolejnej osobie i zapomnieć o nieodpowiedzialnyvh gowniarzach zamiast ganiac się po sądach.
Ale na pewno
  • Odpowiedz