Wpis z mikrobloga

#wynajem #mieszkanie #mieszkaniadowynajecia #mieszkania #prawokonsumenckie #januszebiznesu #prawo
Szybki temat do obeznanych.
Chcę wynająć mieszkanie, znalazłem takie, które mi się bardzo spodobało, ale właścicielka stawia pewne wymagania. Moim zdaniem dziwne, ale sam nie wiem - albo trafiłem na upierdliwą osobę, która sama nie wie czego chce, albo czasy się zmieniły.
Nigdy wcześniej nie spotkałem się, żeby przy rozmowie o wynajmie właściciel naciskał na ujawnienie dochodów. Powiedziałem jej, gdzie pracuję, podałem dane firmy, spisała nawet nazwisko księgowej (sic!). Przy czym i tak starałem się wytłumaczyć, że to przecież mi zależy na zamieszkiwaniu przez jakiś czas w fajnej chacie, to będę płacił, dlaczego miałbym oszukiwać? Zresztą chroni ją umowa, gdzie ma zapis, że może mi wypowiedzieć wynajem, otrzymuje również kaucję jako zabezpieczenie. Równie dobrze, mogę zarabiać dużo a być chamem i nie płacić, więc co zmienia fakt, ile mam w portfelu?
Dane firmy okazały się jednak niczym, bo dwa dni później stwierdziła, że muszę przesłać jej PIT za zeszły rok, a umowę najmu spiszemy u notariusza (!!!), gdzie będę musiał też okazać dochody.
Ogólnie po tej rozmowie już zrezygnowałem z mieszkania (z żalem), bo jak na początku kobieta ma takie obiekcje to potem może być jeszcze gorzej.()
Powiedzcie mirki, czy to normalne zachowanie wynajmującego, czy po prostu źle trafiłem ?
  • 8
@lysyzlasu: W Polsce niepopularne, w wielu krajach na świecie masz możliwość najmu droższego mieszkania dopiero po udowodnieniu minimalnego, wymaganego dochodu. Moim zdaniem przesada, ale jej mieszkanie to może po wcześniejszych perturbacjach mieć przesadne wymagania co do nowego lokatora.
@lysyzlasu: Jakoś wyjątkowo mnie to nie zaskakuje, jeżeli ma wielu chętnych to sobie robi taką selekcję. Nie jest to jakiś wydumany pomysł, można decydować komu chce się wynająć. Różnorakie jest podejście do ustalania kryterium dochodowego przy wyborze najemcy, przytaczane najczęściej są argumenty o dyskryminacji.
Tak jak napisałem, jak dla mnie lekko przesadza, ale nie robi nic niezwykłego.