Aktywne Wpisy
Gzyro +156
Nigdy nie zrozumiem dlaczego narkotyki takie jak lsd,grzyby,ketamina,analogi mefedronu czy mdma są nielegalne.
Ja #!$%@?...
Sam teraz #!$%@? jestem, ale to jest miliard razy mniej toksyczne niż ten gówno alkohol legalny narkotyk.
#narkotykizawszespoko #alkoholizm
Ja #!$%@?...
Sam teraz #!$%@? jestem, ale to jest miliard razy mniej toksyczne niż ten gówno alkohol legalny narkotyk.
#narkotykizawszespoko #alkoholizm
Jailer +132
Dlaczego północna Polska jest dyskryminowana pod względem występowania burz? Jak co rano sprawdzam prognozy pogody i aktualną sytuację. I co widzę? Znowu burze #!$%@?ą na południu i południowym zachodzie, a na Pomorzu nic. Denerwuje mnie to, bo jest sucho jak na pustyni.
#burza #pogoda #gorzkiezale #gdansk
#burza #pogoda #gorzkiezale #gdansk
Tak więc, gdyby państwo dodrukowało sobie pieniędzy i spłaciło chociażby dług publiczny (wiem że to skomplikowany temat, ale upraszczając), to nie rozumiem dlaczego plan ten miałby negatywne skutki. Gdybyśmy się umówili że wartość pieniądza się nie zmieni po dodrukowaniu to wszystko byłoby bez zmian i dług by zniknął. Ale my umawiamy się inaczej. Umawiamy się, że wartość pieniądza spadnie, więc nie można dodrukować. Dlaczego nie umówimy się że wartość pieniądza po dodrukowaniu nie zostanie taka sama?
Kurs franka skoczył w górę. Ale co to znaczy? Bankowcy podnieśli ceny, reszta dużych graczy na to przystała i wszyscy musimy to zaakceptować. Ludziom którzy mieli kredyty we frankach świat się zawalił, a to wszystko przez to, że my - rynek - przystajemy na to co proponują banki.
Gdyby teraz bank polski wycenił franka na 1,5 zł to i tak nic by z tego nie było, bo inne duże banki by się na to nie zgodziły. Ale jak wszyscy dokonują podobnej wyceny to jest w porządku i lecimy dalej.
#!$%@?, może ja #!$%@?ę od rzeczy, ale całkowicie nie jestem w staniu pojąć, jakim cudem (a może pechem), to wszystko działa. To że waluta ma jakąkolwiek wartość to kwestia umowna. Wszystko jest jedną wielką umową. Serio nie rozumiem dlaczego nie można by umówić się że polska złotówka jest warta więcej i obniżyć ceny w sklepach, albo ewentualnie podnieść wszystkim pensje. Właściwie to rozumiem dlaczego. Inne banki nie zgodziłyby się na naszą wycenę. Wszystko zależy od tego jak się umawiamy.
Czy gdybym wydrukował sobie 500 mln zł i kupiłbym jacht za tę kwotę to nagle wartość złotówki by spadła? Kto i w jaki sposób w ogóle zauważyłby że jest o 500 mln więcej niż być powinno?
Czasem pojawiają się śmiechy, że lewica chce ustawowo zwalczać biedę... Ale jakby nie patrzeć, to że ktoś jest biedny jest kwestią umowy na jakiej bazuje ekonomia. Umowy która głosi że ta liczba pieniędzy jest niewystarczająca do godnego życia.
#ekonomia #pieniadze
Natomiast jeżeli masz jakieś konkretne nurtujące pytanie, to zadaj je w formie jednego zdania, bo trudno dyskutować z takim monologiem.
Ale to tak nie działa, że "UMAWIAMY SIĘ, ŻE WARTOŚĆ BEZ ZMIAN" i jest wszystko ok. Waluta ma wartość gdy nie podlega wahaniom. Gdy im podlega a zwłaszcza wahaniom dużym to zawsze wartość jej spada. W dodatku w dzisiejszym świecie nie działasz tylko w swojej walucie ale i w innej co ma
@Matt23: Czyli 1mld zł. W skali kraju, takiego dodruku nikt nie zauważy, bo jest zbyt mały. Oczywiście spowoduje on obniżenie się siły nabywczej pieniądza, ale niewielkie, a san proces jest rozłożony w czasie, więc nie będzie odczuwalny.
@niepodszywamsiepodbiauka: A więc co za różnica czy to ja rozdam te pieniądze czy narodowy bank polski?
Tak się psuje gospodarki całych państw. Poczytaj o superdolarze i o tym jak siły specjalne państw takich jak Iran czy Północna Korea dodrukowują pieniądze wrogiego
@Matt23: W tym, że jeżeli ty możesz sobie drukować pieniądze, to ja też mogę, kolega obok i sąsiad i w ten sposób szybko przekraczasz granicę w której można "nie zauważyć" nowych pieniądzy w obiegu.
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: Przecież nie dyskutujemy o
Takie akcje są obecnie w kilku krajach afryki, gdzie realną walutą jest USD.
@Matt23: z grzeczności nie zaprzeczenie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Skrajny przykład mieszkamy na gówno wyspie gdzie wpierdzielamy banany i ryby te które udało się złapać i mrowki które niektórzy łapią ale ni hu hu ryb nie potrafią łówic, ogólnie bida. No i drukujesz pieniądze? Co się zmieni oprocz podaży pieniądza? A na nic, dalej bida. Anz wyspy obok powiedzą, na kiego
I nikt się nie umawia, działa tylko i wyłącznie popyt i podaż.
A teraz do wysp.
To
Są dwie waluty. A i B. No i powiedzmy że ja jestem z tej bieda wyspy. Czyli A. To na jaki kurs się umawiamy?
O tym że bank dobiera cenę pieniądza na podstawie różnych czynników pisałem w moim wysrywie na pół strony. Rozumiem że to nie jest na zasadzie "to co, Tomuś, 3.40 dzisiaj kurs, no nie" tylko analizuje się masę "istotnych" rzeczy. Ale to nadal jest kwestia umowy.
To zależności które zachodzą a nie umowa. Umowa dotyczy wartości powniadza. Jej gwarantem jest panstwo. Jeśli państwo może zmieniać warunki umowy wartość nic nie znaczy. Możesz się umówić że w procesie spalania nie powstaje tlen czy czad.ale to że wszyscy to przyjmą za pewnik znaczy że tak