Wpis z mikrobloga

  • 2690
Mirko co się odebrało...
Z bratem i kuzynem robiliśmy rajd po pubach, wszystko pod kontrola, pełna kultura rozmowy, hehszki przy piwku. Mieliśmy się zbierać do domu, ale wiadomo, w tym momencie przychodzi ochota na kebsa.. Po nieudanych próbach znalezienia otwartego lokalu, wybor padł na delikatesy, gdzie zawsze jest otwarte, można kupić świeżą kiełbasę i bułkę, lepsze to niż być głodnym. Doszliśmy do sklepu gdzie na wejściu przywiatly nas bananowe dziewczynki lvl ok. 20, które nawet nie wiem o co zaczęły jakąś spine do mojego brata.. Jedna z nich uderzyła z pięści w twarz goscia, 196cm 105kg, "mlody" niechcac eskalować, wyszedł z lokalu. Później przyszła kolej na mnie, szlaufy się do mnie przywaliły nawet nie wiem o co, z tym że ja widziałem.co się stało wcześniej i od razu powiedzialem że oddam, nie zrobiło to na nich wrażenia, powtorzylem że oddam, po czym usłyszałem że jeden że szlaufow jest córka bardzo wpływowego człowieka w naszym mieście i dostałem z pięści w twarz.
Oddałem. Jakież było zaskoczenie.. Sprzedawca się oburzył, ale szybko bez nerwów i spokojnym tonem wyjasnilem co się #!$%@?ło. Przyznał rację. Jednak szlaufy czekaly na zewnątrz.. Wyszedłem to jedna podeszła do mnie i zaczęliśmy rozmawiać w cywilizowany sposób (chyba najbardziej ogarnięta z nich) o zaistniałej sytuacji, a dwie pozostałe karyny nawiązały "polemikę" z bratem. Rozmawiałem z laska, która uswiadamiała mnie jak jestem beznadziejny uderzając dziewczynę, a za nią widzę jak dwie pozostałe najpierw strzelają z peta bratu w twarz, a po minucie startują znowu do niego z łapami.. No #!$%@? miarka ponownie się przebrała jedna i druga na ottzrzezwienie dostała z otwartej, po czym stwierdziliśmy ze dalszą rozmowa nie ma sensu i się zmywamy. Oddalilismy się, słysząc groźby że dzwonią po kolegów i nas zajebia lol... Byliśmy już na osiedlu jak niewiadomo skąd wyskoczył sebix i pałką? Uderzył brata w głowę od tylu bez ostrzrzena, no #!$%@?.. szybka pacyfikacja zabranie broni, kop w jaja i elo, nie wiem co miał we łbie gość samotnie atakując trzech gości z których dwóch to grubo ponad 100kg a trzeci niewiele mniejszy, ale mniejsza... podsumowujac, nie mam oporów przed oddaniem obcemu szlaufowi, jeżeli mnie pierwszy zaatakuje i nie potrafi się zachować jak kobieta, to nie będzie traktowana jak kobieta. Mój różowy przyznał mi rację.
#niepopularnaopinia #patologiazmiasta #logikarozowychpaskow
PS. SORRY za skladnie na świeżo to,pisze pod wpływem emocji.
  • 164
  • Odpowiedz
  • 41
@skar Jak dla mnie to mogłeś im regularnie #!$%@?ć. Brata szkoda, ja tyle chyba w całym życiu nie wyłapałem tyle, co on w tę noc xD.
  • Odpowiedz
@skar: jako kobieta również przyznaję rację. One swoim zachowaniem same wykluczyły się z grona kobiet, a patologii trzeba pokazać gdzie jej miejsce jak za mocno skacze.
  • Odpowiedz
@skar: Trzeba było dzwonić po Policję już w sklepie, może by je to choć trochę utemperowało. Ponadto miałbyś "podkładkę" pod ich ewentualne oskarżenia w przyszłości

Albo od razu po weterynarza, oni najlepiej wiedzą jak sobie poradzić z agresywnymi sukami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@skar: #!$%@?ŁO CIĘ TYPIE?, JAK MOGŁEŚ UDERZYĆ POLKĘ KSIĘŻNICZKĘ?.
NO POWIEDZ MI JAK MOGŁEŚ UDERZYĆ JEDNĄ Z NAJCUDOWNIEJSZYCH ISTOT NA ŚWIECIE?
BIJ SOBIE NIE WIEM, JAKĄŚ UKRAINKĘ CZY INNE ALE NIE POLKĘ, KTÓRA SIĘ NIE MYJE I NIE MA WYKSZTAŁCENIA.
  • Odpowiedz
Lol musisz się tłumaczyć z tego ze ze stanalas w obronie własnej, niezłe społeczeństwo cuckow. Niedługo jak facet będzie dostawał #!$%@? od łaski to w dobrym tonie będzie jeszcze przerosic za to ze ma się #!$%@?
  • Odpowiedz
Sprzedawca się oburzył, ale szybko bez nerwów i spokojnym tonem wyjasnilem co się #!$%@?ło.


@skar: Co wyjaśnił, bo nie napisałeś tego (°°
  • Odpowiedz