Wpis z mikrobloga

Mireczki z #wroclaw chodzące na #silownia (albo inni obeznani) - polećcie proszę dobrą pakernię. Będę mieszkał we Wrocławiu kilka miesięcy a niechciałbym ani przerywać treningów ani poświęcić ich na szukanie odpowiedniego miejsca.

Co mnie interesuje:
- jak najdłuższe godziny otwarcia (preferowane 24/7) i lokalizacja w pobliżu rynku.
- dobra dostępność wolnych ciężarów i wspomagaczy (ławki, klatki do przysiadów itd.) i ich "jakość" (np. nieobszczerbione obciążenia, które ważyły tyle co na mierze 10 lat temu, ale teraz to już cholera wie ile mniej)
- brak "typowych bywalców tanich siłowni" - panienek co muszą mieć 15 sztang, 900kg obciążenia, 30 kettli i 2 ławki, znoszą to 45 minut po czym zostawiają na kupie i wychodzą
- hantle nie kończą się na 20 kg

Nie interesuje mnie na dobrą sprawę koszt ani dostępność sanitariatów, saun czy też trenerów. Jest jakiś taki raj we Wrocławiu?
  • 11
@pitu120: Dzięki, ale kumpel już mi skomentował: "stary, wcześniej mieszkałem koło stadionu i tam chodziłem - i była pełna kulturka, zawsze wszystko odwieszone, wytarte itd. mcfit na rynku to największy syf i zbiór syfiarzy jaki spotkałem. tam normą jest zostawianie wszystkiego na sztangach, pocenie się w ławkę, zabieranie sztang i nieodnoszenie żałuję, że kupiłem karnet na 20 miesięcy bo tanio i jak znajdziesz coś ciekawego to daj znać kupię i tak
@JestemD city fit - prawie sam rynek, dostęp 24/7 brak umowy - wypowiadasz karnet z miesiąca na miesiąc. Sprzęt nowy i w dobrym stanie (raczej - ja chodzę na wroclavię ta sama sieć). Nie zauważyłam u siebie, żeby ktoś bałagan zostawił, 90% ludzi ma ręczniki i spoko da się dogadać ile serii zostało etc, chociaż było parę zbieraczy sprzętu, ale potem wszystko odnosili. Cena teraz to jakieś 90 zł/miesiąc

Edit - we
@JestemD: sama chodzę do McFita i w sumie nie odczułam ani razu obecności ‚syfiarzy’, wiec siłownie polecam bardzo. Ale z racji, ze bedziesz tylko kilka miesięcy we Wro - lepiej wybrać Cityfit, wlasnie ze względu na te możliwość wypowiedzenia umowy na szybko