Wpis z mikrobloga

Nie wiem, czy Was to interesuje, ale wkurza mnie jedna rzecz: że popularność wygłaszanych poglądów i twierdzeń jest całkowicie oderwana od ich merytorycznej jakości.
Jeden mirek postuje porządny, sceptyczny cytat wielkiego cesarza-filozofa, a drugi "hehe przedszkole komuś coś nie wyszło xDDDD" (bo Marek Aureliusz na pewno nie umiał liczyć i nie wziąć pod uwagę dodawania). I to ten drugi dostaje więcej plusów, bo ciężko sensownie odpowiedzieć na taki trywialny zarzut i jednocześnie
@Aspirrack: to że ktoś z błahej rzeczy robi coś skomplikowanego i doszukuje się nie wiadomo czego nie oznacza, że ta osoba ma rację albo że jest lepsza lub jej wypowiedź jest mniej merytoryczna
Bo jakiś typek może powiedzieć brzydko że #!$%@? 2 + #!$%@? 2 to #!$%@? 4 a ktoś ładnie 2 + 2 to 5 i to nie oznacza że ta pierwsza osoba się myliła bo powiedziała coś mniej merytorycznie,
@RayColl_PL: No proszę - teraz wysuwasz sensowne argumenty i stajesz się partnerem do ciekawej dyskusji. Bo niby faktycznie - styl wypowiedzi nie powinien mieć wpływu na treść. Ale jakoś tak się składa, że Twoja ostatnia odpowiedź już nie jest taka heheszkowa i na pewno nie dostanie tylu plusów, co pierwsza. Co niestety potwierdza moją tezę, że im więcej sensu, tym mniej popularności (nie zawsze, ale taka jest ogólna tendencja)
@Aspirrack: Właśnie sęk w tym że to ja mówiłem merytorycznie. Starałem się wytłumaczyć bezsensowność cytatu, który wrzucił OP a Ty wyleciałeś z jakimiś atomami (zupełnie jak na maturze ustnej z polskiego ;p) Jedyna różnica jest w tym że Ty pisałeś to "mądrze" a ja z dozą "xD" jakkolwiek to brzmi.
Ale Tobie chodziło właśnie o takie mądre pisanie, więc tak, takie coś sprzeda się lepiej ale nie tutaj. Nie na wykopie,
@RayColl_PL: Z atomami to akurat nie ode mnie było, ale zgadzam się z tamtym mirkiem, bo nie ściemniaj, że Twój pierwszy komentarz był merytoryczny. Merytorycznie śmieszny i klnący jest np. koleś z exurb1a i innych przykładów nie znam, bo to jest niesamowicie trudne. Z reguły content jest albo "XD" albo na temat. Nie oszukujmy się, takie dissowanie jak powyżej nie należy do drugiej kategorii.