Aktywne Wpisy
noipmezc +20
prubka moich umiejetnosci wokalnych
@youngP
@youngP
Kopyto96 +29
Ładnie zaczyna nowy rząd od planów zaorania CPK, programu deweloper plus, lobbystą na rzecz elektryków jako wiceministrem klimatu, jakimś rankingu szkół przyjaznym LGBT i innych wtop xD Już nawet w Radio ZET Rymanowski z nich szydzi.
Ale wykopków nie obchodzi co się dzieje w kraju, tylko że Stanowski PRYWATNY kanał na YouTube założył, gdzie mówią brzydko na PO xD I że w Orlenie miał 9 wizyt w 4 lat (!), gdzie Orlen
Ale wykopków nie obchodzi co się dzieje w kraju, tylko że Stanowski PRYWATNY kanał na YouTube założył, gdzie mówią brzydko na PO xD I że w Orlenie miał 9 wizyt w 4 lat (!), gdzie Orlen
#ubezpieczenia #firma #samochody #leasing #prawo #zalesie
Mam firmę będącą płatnikiem VAT i auto w leasingu z możliwością odliczenia połowy podatku VAT (pojazd wykorzystywany także do celów prywatnych). Wjechał we mnie TIR i nastąpiła naprawa pojazdu w ASO z jego OC.
Faktura za naprawę została wystawiona na moją firmę i pokryłem z niej połowę podatku VAT (tyle też mogę odliczyć, więc luz). Jednak ubezpieczyciel pokrył koszty naprawy tylko do kwoty netto twierdząc, że poszkodowanym jest właściciel pojazdu (a więc leasingodawca) i ma on prawo odliczenia pełnego VATu, a to, że ja mogę odliczyć jedynie 50% i że to na moją firmę wystawiono fakturę jest według nich dla sprawy nieistotne.
W związku z powyższym ASO wzywa mnie do pokrycia drugiej połowy VATu za naprawę, czyli zapłaty dodatkowych 5 tysięcy złotych z własnej kieszeni bez możliwości odliczenia.
Czy ubezpieczyciel działa zgodnie z prawem? Bo jeśli tak, prowadzi to do absurdu, że mając leasingowane auto na użytek "mieszany" każdorazowo w razie wypadku nie z własnej winy jesteś w plecy połowę VATu z faktury za naprawę.
Faktury wystawiane są na leasingobiorcę. To ponoć normalna praktyka.
Naprawa prawie 50 tysięcy
@zorza: To opłacało się naprawiać? Ile ten samochód jest wart?
ale moim zdaniem to naciągen tłumaczenie ubezpieczyciela
ubezpieczenie jest na ciebie, tylko ewentualna cesja roszczeń na leasing
to ty rozliczasz się z ubezp.
Ale od razu dodała, że szanse na pozytywny koniec dla mnie są nikłe, bo przepisy w tych kwestiach są spieprzone.
(
Byłoby tak, jak mówisz, gdybym to ja był sprawcą i naprawiał z własnego AC.
I to jest totalny absurd, że będąc winowajcą wypadku nie poniósłbym żadnych kosztów (mam ochronę zniżek), a że ktoś wjechał we mnie, to muszę bulić 5000PLN.
Przy następnym leasingu trzeba się upewnić, że w umowie leasingowej widnieje zapis, że faktura za naprawę z OC sprawcy jest wystawiana na leasingodawcę. To jedyny sposób.