Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Koniec roku się powoli zbliża i tak dziś naszedł mnie depresyjny stan, bo niedługo Sylwester, kolejny, który spędzę sam w domu.

Tak sobie zacząłem podsumowywać ostatnie lata i ostatni raz, kiedy miło spędziłem ten dzień, to było w 2012, kiedy zorganizowałem domówkę.
Ogólnie ten rok wspominam najlepiej. Potem z każdym kolejnym moje spier****nie nasilało się.
2013, 2015 byłem na jakiejś gówno-domówce na doczepkę z moim kumplem u jego znajomych, gdzie czułem się jak piąte koło i atmosfera była strasznie drętwa.
2014 i 2016 spędziłem sam przed tv z butelką whisky. I nie inaczej zapowiada się ten rok.
Smutno, że inni się będą dobrze bawić albo spędzą ten dzień w domu z drugą połówką, a ja nie potrafię sobie znaleźć nowych znajomych.
Wspomniany wcześniej kumpel wyemigrował. Pozostałe znajomości rozpadły się. Doszła tak naprawdę tylko jedna z internetu, z różowym, z którym widziałem się dwa razy, ale odległość i brak czasu nie pozwala na rozwinięcie znajomości. Do tego trochę się w niej zadurzyłem i ostatnio często o niej myślę.
W weekendy czuję się jak gówno siedząc sam ze świadomością, że inni ludzie dobrze się bawią w towarzystwie znajomych, których ja nie mam. W Sylwestra, to będzie mega kumulacja.

Pewnie większość Mirków podobnie spędzi ten dzień nie robiąc z tego wielkiego halo. Ja jakoś nie potrafię spędzać takich dni sam, ale jakie mam inne wyjście.

#feelsy #sylwester #rozowepaski #samotnosc #foreveralone #przegryw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: Potrzebujesz odpowiedniego towarzystwa, ale to chyba oczywiste. Pamiętaj, kto pyta, nie błądzi. Na pewno istnieje grupa osób w Twoim regionie, która z chęcią Cię przyjmie w ten dzień; najważniejsze jest to, żebyś zapytał ("Kto pyta, nie błądzi" ( ͡° ͜ʖ ͡°)); po prostu spróbuj choć raz zapytać, a nuż się uda :)
@AnonimoweMirkoWyznania: mam tak samo Mireczku, tak samo...
Najgorzej, że w tym roku chyba będę musiał dyżur odwalić, czyli będę musiał wrócić od rodziców, posiedzieć jeden dzień w pracy i w rezultacie nie będę miał co ze sobą zrobić. A tak to chociaż bym w tej przerwie świątecznej w góry skoczył.
OP: @koalapower Ten różowy nie jest mną zainteresowany. Ma takich znajomków jak ja na kopy i Sylwka spędzi pewnie w jakimś większym gronie bliskich znajomych. A wyjazd samemu nie wchodzi w grę. Wtedy złapię jeszcze większego doła.
@czleniu22 Nigdy nie lubiłem wkręcać się gdzieś na siłę. Jeżeli z rozmowy z kimś wyniknie jakieś zaproszenie z jego/jej strony, to na pewno go nie odrzucę, ale takie proszenie się "mogę wpaść do ciebie/iść
@AnonimoweMirkoWyznania: może wybierz się na rynek do większego miasta jak nie chcesz siedzieć sam w domu? Na jakiś koncert?

A jeśli nie, to ogólnie nie przejmuj się, to taki przymus świętowania, lepiej spontanicznie się z kimś umówić niż na siłę iść na imprezę.
@AnonimoweMirkoWyznania ja sylwestra spędzę tak jak co roku zgodnie z domową tradycją czyli: godzinę przed północą ja, rodzeństwo, rodzice, babcia i ciocia z mężem, stawiamy na stół wódkę dla facetow, likier czy tam wino dla kobiet, i wio. Potem poogladamy fajerwerki, dopijemy co jest, i spać.