Wpis z mikrobloga

#!$%@? mnie trochę to takie podejście do nauczycieli, wiem że nie są jacyś mega, ale akurat rodzice i społeczeństwo powinni kształtować jakiś szacunek do tej grupy społecznej.


@sledz: No zmiłuj się, tu niektórzy nauczyciele okazali impregnacje na fakty... zlania w gacie (poza jednym w przedszkolu u takiej dziwnej dziewczynki) nie kojarzę, ale wywalenie na odmowę penisa na wierzch i zapowiedzenie odlania się do klasowej umywalki już tak.

Pierdzelenie o pójście do
@hehenuanek: Niestety na polskich uczelniach względnie często spotyka się gorszą wersję - 2-3 nieobecności bez tłumaczenia się, więcej to niby lekarz + odrabianie, ale laboratorium tak skonstruowane że jak się nie przyjdzie na laborki nr n, to nie da się zrobić n+1, n+2, n+3, a termin odrabiania zajęć jest tylko jeden pod koniec semestru. To są zajęcia z kategorii "wspomagacz budżetu uczelni" - niewiele da się zaradzić bo z zasady w
@hehenuanek: W moim byłym miejscu pracy kolega prowadził grupę wyrównawczą z pewnego przedmiotu, 3/4 grupy to byli studenci, dla których powodem nie uzyskania zaliczenia było "nie byłem na zajęciach numer 2".
@stan-tookie-1: chyba kpisz. U mnie w podstawowce czesto byla moczopedna herbata do obiadu, po wypiciu bylo ok 10 min przerwy- przy tak malym pecherzu w polowie lekcji odczuwalo sie parcie na pecherz. Poza tym moze sie na przerwie jeszcze nie chciec, a po 30 minutach lekcji juz tak. I co z tego, ze sie wytrzyma? Trzymanie moczu zdrowe nie jest. I nie sadze by dzieciaki czesto zglaszaly takie problemy rodzicom, niektore
W momencie kiedy uczeń wywali się na korytarzu i złamie rękę czy nogę jest to wina nauczyciela prowadzącego lekcje, ponieważ nie dopilnował ucznia. Dochodzi później milion papierologii, dochodzenia, obwinianie nauczyciela a w dzisiejszych czasach nawet sprawy sądowe.


@agataen: To zależy od nauczyciela czy ma uczniów za debili czy nie. W liceum miałem nauczycielkę, która nie spinała dupy o byle co (można byłoby nawet nie chodzić do niej na zajęcia a i