Wpis z mikrobloga

@Wizzair: no niestety, znam ten ból. ;-) swego czasu siedziałem na polu od niedzieli do niedzieli, ale to już wyczerpanie organizmu totalne. Jednak co przeżyłem, to moje. :) piękna sprawa. Mi z roku na rok coraz mniej się podoba ten kulminacyjny moment, jak to nazwałeś. Ale i tak jeżdżę tam dalej z dużą przyjemnością od ładnych kilkunastu lat. Dla mnie najlepszy koncert dało Tabu. :) jeśli chodzi o Hey, to nie
@Wizzair: nerki? pod małą scenę się nie pchałem, bo na przejeździe dla ratowników medycznych było świetnie miejsce, żeby można było się bawić. Blisko sceny, wszystko widać, słychać i można było browarkować. :)
@Wizzair: niedziela po ostatnich koncertach najgorsza, mega depresyjna. Ale polecam niedziele tydzien wczesniej, wtedy jest 10/10 :)

Btw: te betonowe szykany nawet nie musialy zatrzymywac, wystarczylo zeby spowolnily pojazd na tyle, zeby panowie z oddzialow AT unieszkodliwili kierowce ( ͡º ͜ʖ͡º)