Wpis z mikrobloga

I dzisiaj kolejna analiza Biblii okiem Dawkinsa:
Opowieść o Locie i sodomitach (w jednym przynajmniej aspekcie) zostaje niemal dokładnie powtórzona w Księdze Sędziów. Nieznany z imienia lewita (kapłan zatem) wracał z żoną do domu i po drodze oboje zatrzymali się na nocleg u pewnego starca. Gdy starzec podejmował gości, jego dom otoczyli mieszkańcy miasta i, dobijając się do drzwi, zażądali, "Wyprowadź męża, który przekroczył próg twego domu, chcemy z nim obcować" (Sdz 19,22). Usłyszeli wówczas odpowiedź, która stanowi niemal dokładne powtórzenie słów wypowiedzianych niegdyś przez Lota: "Nie, bracia moi, proszę was, nie czyńcie tego zła, albowiem człowiek ten wszedł do mego domu, nie popełniajcie tego bezeceństwa. Oto jest tu córka moja, dziewica, oraz jego żona, wyprowadzę je zaraz, obcujcie z nimi i róbcie, co wam się wyda słuszne, tylko mężowi temu nie czyńcie tego bezeceństwa" (Sdz 19,23-24). Wszak to mizoginizm w najczystszej postaci! Słowa "róbcie, co wam się wyda słuszne", brzmią w tym kontekście szczególnie przejmująco — bawcie się i gwałćcie sobie moją córkę i żonę kapłana, ale jemu samemu, jako memu gościowi, okażcie należny szacunek, przecież jest mężczyzną. Niestety—dla żony lewity "przygoda" zakończyła się znacznie gorzej niż dla córek Lota, mąż bowiem wydał ją na pastwę tłumu i Beniaminici przez całą noc dokonywali na niej zbiorowego gwałtu: "Puścili ją wolno dopiero wtedy, gdy wschodziła zorza. Kobieta owa, wracając o świcie, upadła u drzwi owego męża, gdzie był jej pan, i pozostała tam aż do chwili, gdy poczęło dnieć" (Sdz 19,25-26). Rano lewita znalazł żonę leżącą na progu i niedającą znaku życia. "Wstań, a pojedziemy" — rzekł do niej, szorstko i bezwzględnie, jak byśmy uznali dzisiaj. Kobieta nie odpowiedziała, "Usadowiwszy ją przeto na ośle, zabrał się ów człowiek i wracał do swego domu. Przybywszy do domu, wziął nóż, i zdjąwszy żonę swoją, rozciął ją wraz z kośćmi na dwanaście sztuk i rozesłał po wszystkich granicach izraelskich" (Sdz 19,28-29). Tak — dosłownie. Proszę sprawdzić w oryginale, jeśli ktoś nie wierzy. (Może jednak w duchu miłosierdzia przypiszmy to ogólnej dziwaczności Biblii. Choć nie do końca: był w tym jakiś sens, a mianowicie zemsta. Plan zresztą się powiódł. Doszło do wojny przeciw plemieniu Beniamina, w której, co Księga Sędziów z lubością odnotowuje, wybito sześćdziesiąt tysięcy ludzi. A tak przy okazji — zastanawiające podobieństwo, przynajmniej we fragmentach, historii Lota i przypowieści o lewicie i Beniaminitach nasuwa pytanie, czy aby nie jest to efekt pomieszania rękopisów w którymś z dawnych skryptoriów; tak zresztą mogło się dziać z wieloma świętymi tekstami.)

#bogurojonynadzis, #dawkins, #bogurojony, #teologia, #religia, #ateizm, #wiara, #filozofia, #etyka, #starytestament, #biblia
  • 13
@Wujek_Mietek Gwoli ścisłości prawo gościnności występowało u wielu ludów aż do średniowiecza, Słowian nie wyłączając. Mamy tego pozostałości kulturowe, np. "gość w dom, Bóg w dom". Rozczlonkowanie żony miało za cel unaocznienie niegodziwości Beniaminitow - ot, takowe wici.
@wrrior @Wujek_Mietek prawo gościnności to tylko nazwa instytucji w prawach archaicznych. Ja tego nie usprawiedliwiam ani nie pocgwalam :) . Różne były ciekawe (i straszne) rzeczy w historii prawa, wróżda, prawo talionu, głosowanie przez vapnatak, grzebanie żywcem itp.
@saracenxc: Czyli dla archeologa czy tam etnologów coś na wzór kapłana.

@kamilm119: Ale nawet prawo gościnności nijak się ma do tego, że facet postawił życie swoich kobiet znacznie niżej niż własne, czy synów. Gdyby napastnicy żądali czegoś od niego to też by się bronił w ten sposób, że wydałby żonę czy córki. Nie jestem przekonany, by w kulturze słowiańskiej coś takiego byłoby brane za wzorzec.
@Wujek_Mietek no ale o co chodzi? Taka specyfika prawa archaicznego. Dzisiejsza moralność nie może tego oceniać bo to ahistoryczne. Fajnie, ze dzieki staremu testamentowi zachowały się elementy prawa żydowskiego ze starożytności.
@Wujek_Mietek Pytanie nie do mnie, ja nie o tym. Napisz np. Do zwiazku gmin żydowskich. Moralność chrześcijańska to raczej Nowy Testament. Ja pisałem o ciekawostce z historii prawa jaka jest prawo gościnności i ze wystepuje w roznych kulturach.