Wpis z mikrobloga

@wczoraj nie podjadam nic, cały czas chodzę głodny, wstaje głodny, kładę się spać głodny, prawie nic nie jem, jestem dużo poniżej swojej normy kalorycznej, a waga przez tydzień nie zleciała ani o dekagram.

Co to za hibernacja?
@Fawek: 1600 lub 2000 kcal i jestes glodny? Lol, to ja mam 1500 a czasami nie moge tego przejesc. Sam sobie dietujesz czy byles u kogos, kto sie zna? Byles juz kiedys na diecie? To, ze jakies liczby mowia, ze Twoje zapotrzebowanie tak wyglada, nie znaczy, ze tak jest, bo sa np. choroby, przy ktorych sie drastycznie to zmniejsza. Plus bierz pod uwage metabolizm. Imo 2000 to nie jest dieta.
@rozowaswinia sam sobie dietuje. I tak, jestem głodny przy takiej ilości kalorii... Bierz pod uwagę że chyba mężczyźni potrzebują więcej kalorii niż kobiety, a 2000 dla dorosłego to nie jest dużo, nawet przy siedzącym trybie życia.

Chyba zdecyduje się na jakiegoś trenera, dietetyka, czy kogokolwiek, bo mam dosyć braku rezultatów :)

A i wróciłem na siłownię od jakiś dwóch tygodni, mimo to waga stoi ku*** w miejscu. Paranoja jakaś.
@Fawek: Jak sam ustalasz sobie dietę, to od bilansu zerowego obcinamy 10-15%! Nie więcej! Redukcja jest wieloetapowa. Po jakimś czasie jak przestanie waga spadać obcinamy o kolejne 10-15%. Jak na dzień dobry ścinasz tyle kcal to to nie może się skończyć dobrze. Trening siłowy oparty o wielostawy o wysokiej intensywności, ale malej objętości, delikatny deficyt i zobaczysz, że pójdzie :)