Wpis z mikrobloga

#prawo #prawokonsumenckie #prawnicy
Mirki i Węgierki. Jest sprawa. Zajmuję się filmowaniem, głównie wesela.
Nasza ekipa zajmuje się tylko i wyłącznie filmem.
Na jednym z ostatnich wesel trafił się nam fotograf, który ciągle wchodził nam w kadry. Można nawet powiedzieć, że robił to celowo. Rozmowy nic nie dawały. Ale nadal nie chodzi o to.
Przedstawiał się jako super profesjonalista z wieloletnim doświadczeniem.
Do Młodych przywiózł go tatuś. Tatuś też był niezapowiedzianym gościem na weselu. Zajął jedno z miejsc naszej ekipy.
Ale do rzeczy.
Wydał zdjęcia parze młodej. Nie ma na nich kluczowych momentów jak np. przysięgi, kilku ważnych elementów poruszanych w drodze umów słownych (brama z ekipy konnej, która przejechała pół kraju specjalnie tylko na tę bramę, praktycznie brak zdjęć z ważnych momentów wesela. Pomijam już to, że niezgodnie z umową oddał ich za mało, a to co oddał w połowie jest całkiem nieostre.
Parze nie zależy na zwrocie kasy, ale na zwykłej uczciwości i żeby nikt więcej się na niego nie naciął.
Brak zdjęć tłumaczy tym, że nasza ekipa mu zasłaniała (nigdy nie mieliśmy takich problemów i zawsze się szło dogadać z obsługą foto).
Co robić? Jak to ugryźć?
Na prośby i groźby odpowiada bezczelnymi odzywkami, odwraca kota ogonem. Każe rozmawiać z "jego prawnikiem".
(,)
  • 5
@arturlukow: młodzi powinni złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny z wezwaniem do zapłaty. Fotograf zapewne odpisze, że nie uznaje roszczenia. Następnie jedną opcją jest pozew do sądu i przeprowadzenie postępowania dowodowego. Kluczowym dowodem byłby wasz film na którym byłoby widać, że fotograf miał swobodny dostęp celem wykonania poprawnych zdjęć o których mówiłeś.