Wpis z mikrobloga

#mirkowyzwanie #mirkozajecie

Wylosowałem:

a) Zajęcie - uszycie pluszowego misia bądź poduszki.
b) Wyzwanie - uśmiechnij się do nieznajomego/ nieznajomej

Wybrałem opcję B, bo stwierdziłem, że zanim znajdę pasmanterię albo lumpeks, miną wieki.
Ciężko o jakąś dokumentację uśmiechania się do ludzi. W każdym razie sam nie wiem czy mogę uznać za zaliczone to zadanie. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Przez pierwsze dni całkowicie zapomniałem o zadaniu. Potem się wziąłem ostro do roboty. I w sumie głównie to uśmiechałem się do dzieci (jakkolwiek źle to nie brzmi) i ew. ich matek. Bo tylko oni raczyli mnie dłuższym spojrzeniem. Próbowałem się uśmiechać do moich rówieśniczek, to żadna nie patrzyła na mnie wystarczająco długo żebym zdążył się uśmiechnąć. Nawet wybrałem się na rynek, żeby zwiększyć liczbę mijanych ludzi i dalej lipa. A, i nie brałem pod uwagę dziewczyn, które szły z chłopakami. A babcia mówiła, że przystojny ze mnie kawaler. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Dlatego chyba ogarnę jeszcze temat A, mimo, że po czasie, ale żeby wyszło jakoś honorowo.
  • 3
@FHA96: Ludzi będę nagrywał? Już za wrzucanie zdjęć rąk ludzi jak przeglądają mirko jest gruby ból dupy, a ja ludzi mam nagrywać.

A misia jeszcze zrobię, może po czasie, ale honorowo. Muszę tylko załatwić sobie jakiś materiał.