Wpis z mikrobloga

@Kempes: Nie wierzę w ani jedno słowo tego kolesia już. Zamiast odpisać wprost "asystentka" albo "programistka", zamiast pokazać umowę albo coś, to tylko odpowiada "zdecydowanie nie asystentka, siedziała u klienta". Co z tego, że siedziała u klienta? Może siedzieć nawet na kiblu, co to zmienia. Pytanie brzmiało na jakim stanowisku pracuje laska - nie odpowiedział. Koleś nie podaje żadnych konkretów, nie chce iść do sądu, ZUS za to konkrety podaje -