Wpis z mikrobloga

Czesc mirki!

Sprawa nastepujaca - w nowej (od pazdziernika) pracy spotkalem kolesia, ktory mnie krotko mowiac, nie lubil. Od poczatku ciezko szlo z dogadywaniem sie, a potem zaczal byc zlosliwy. Prowokowal dyskusje, docinal, obgadywal za plecami. Wkurzony, ze przestalem odpowiednio reagowac na jego dzialanie, nasilil akcje propagandowa za plecami zarzucajac mi, ze chwale sie zlodziejstwem i inne bzdury, zaczal spychac jako starszy stazem do gownoobowiazkow... Bardzo zrecznie zonglowal informacja i w efekcie relacje z innymi pracownikami zaczely pogarszac sie. Potem zaczalem dostawac po pracy telefony z kierownictwa, bo gdzies jakas elektronika lezala, a ja bylem w poblizu.

Z uwagi na pisanie pracy dyplomowej wzialem (po raz kolejny) urlop, o ile mozna o nim mowic gdy nie ma sie umowy o prace, a nastepnego dnia, z czystej ciekawosci sprawdzilem portal na ktorym znalazlem wczesniej owe ogloszenie - wystawili na moje stanowisko.

Szykuje sie na zwolnienie i oskarzenia o kradziez. Wiem, ze nie ma co martwic sie na zapas, ale moze tez dobrze byloby zapytac Was co powiecie o tej sytuacji i jak powinienem sie zachowac, czy jakies niespodzianki procz oficjalnego powiadomienia policji moga mnie czekac?

PS mam czyste sumienie. Wiec myslalem, zeby w razie szantazu zaproponowac, aby zlodzieja szukac do skutku w calej firmie az sie znajdzie zaczynajac ode mnie. Ale z drugiej strony... Czy warto sie szarpac? Srodowisko pracy w regionie stosunkowo male.

#pracbaza #gorzkiezale
  • 4
@jabl: @Oszaty: @jonek_chlop_ze_wsi: @Vorland:

Tak jak przypuszczalem moja opinia byla #!$%@? od poczatku zatrudnienia. To co robilem na hali produkcyjnej to zle na telefonie siedzialem godzinami, nie wykonywalem zadanych obowiazkowi... Po prostu nr jeden wsrod nieudacznikow.

Powiedzialem w twarz, ze mam czyste sumienie i mi przykro. Myslalem, ze glos mi sie zalamie... Mimo, ze wlasciwie czekalem na ta rozmowe, to i tak mnie to mocno poruszylo. Jak mozna