Wpis z mikrobloga

  • 1
@tptak ja czasem suszę i mam swoją bułkę tartą
Można też:
- usmażyć w jajku z mlekiem i cukrem, dodajesz dżem i jest pycha
- pociąć na małe sześcianiki i zrobić grzanki do zupy
  • Odpowiedz
@tptak: nie mam nigdy za dużo. Po upieczeniu i wystygnięciu kroję na kromki, do woreczków i zamrażam. Wyjmuję tylko tyle, ile mam zamiar zjeść. Zamrożone kromki rozkładam na blacie, po kilkunastu minutach są jak świeżo upieczone. Jak mi się spieszy, to do mikrofalówki na program mikrofala + gorące powietrze na minutę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@tptak: Spaghetti pangrattato zawsze spoko - to spaghetti z chrupiącymi okruszkami czerstwego chleba i naprawdę jest wybitne.
Oczywiście jeszcze Panzanella - toskańska sałatka chlebowo-pomidorowa, bardzo szybka i smakooowita (ʘʘ)
  • Odpowiedz