Aktywne Wpisy
WykopowyInterlokutor +342
Sylwia Peretti życzy synowi, który zabił 3 osoby "wszystkiego najlepszego" i nazywa go "Aniołem"
#peretti #polska #wypadek #wypadki #rakcontent #patologiazmiasta
#peretti #polska #wypadek #wypadki #rakcontent #patologiazmiasta
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Chodziłem do klasy mat-fiz, więc wszelkie twierdzenia typu sinusów, cosinusów itp. itd. zawsze wyprowadzał/udowadniał jakiś ochotnik przy tablicy. Najczęściej nauczycielka nie mogła znaleźć ochotnika, więc brała jednego gościa. Umiał on wyprowadzić prawie wszystkie twierdzenia na poziomie liceum, mimo że wcześniej tego nie wdział, co więcej nie czytał podręcznika i często kiedy wyprowadzał twierdzenie to był pierwszy raz kiedy je widział na oczy.
Często potrafił rozwiązywać zadania bez czytania do nich teorii w podręczniku (tak jakby sam odgadnął brakującą teorię na podstawie wcześniejszej wiedzy). Zadania, które słabsi uczniowie uznawali za niemożliwe do zrozumienia rozwiązywał w pamięci.
Takiego gościa widziałem tylko jednego w moim życiu.
Coś w tym jest, bo w szkole miałem dobre oceny a przed sprawdzianem zazwyczaj nie chciało mi się podręcznika przeczytać nawet 1 raz do połowy rozdziału. Później przez czas studiów nawet nie chciało mi się wypożyczać książek, wystarczyło mi trochę posłuchać na wykładach, pogooglować brakujące informacje i jakoś to się układało. Teraz jestem masakrycznie rozleniwiony i mam wrażenie, że nie wiem nic, a napisanie pracy inżynierskiej to dla mnie megawyzwanie