Wpis z mikrobloga

@Twinger: co znaczy "na podglądzie"? Że może ktoś się zdalnie zalogować i obserwować, co robisz?

Jeśli masz w pracy tzw. domenę, czyli najprościej mówiąc - Active Directory i możesz się zalogować swoim loginem i hasłem na każdym jednym komputerze, to za pomocą odpowiednich narzędzi admin jest w stanie sprawdzić, co masz zainstalowane na komputerze. Jeśli mowa o zdalnym pulpicie - w zależności od konfiguracji - będziesz miał komunikat, że ktoś chce
  • Odpowiedz
@Twinger: Może być ukryty, ale żeby podglądać pulpit - raczej nie jest to częsta praktyka. I szczerze - ja się nigdy nie spotkałem z takim szpiegowaniem, a pracuję w IT już kilka ładnych lat. Z tym, co jest zainstalowane - jak najbardziej, bo od tego zależy bezpieczeństwo komputerów/sieci. Ale żeby patrzyli, co robię - nie. Poza tym - admini mają co robić i wątpię, by siedzieli i patrzyli ludziom "przez ramię".
  • Odpowiedz
@Twinger: tak jak @jurny_juhas: mówi - generalnie admini mają w dupie czy przeglądasz wypok zamiast kodować za 15k miesięcznie. Słyszałem że w mojej byłej firmie był oddział który był monitorowany przez aplikację która robiła screenshoty w regularnych odstępach czasu, plus dodatkowo jeśli któryś program był wyjątkowo często aktywny. O wiele prościej jest monitorować ruch sieciowy - czyli z jakimi stronkami łączy się Twój komp :)
  • Odpowiedz
@Twinger: o ile nie masz w sieci jakiegoś firewalla w stylu BlueCoat lub ruch sieciowy nie jest wycinany na poziomie routera (blokowanie konkretnych stron) lub przez plik hosts który przekierowuje np. na google - można używać :) U mnie w pracy niby działa rzeczony bluecoat, ale zakres blokowanych stron jest uzgadniany z klientami i na przykład niektórzy mają dostęp do mediów społecznościowych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz