Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem #rozowypasek który nie lubi za bardzo ciągle rozmawiać z ludżmi. Bardzo mi to utrudnia zycie, ludzie w pracy z czasem mnie nie lubią, bo nie rozmawiam z nimi o pierdołach, no i poza tym wolę słuchać niż gadać. Niby to nic krzywdzącego, ale ludzie za to nie lubią innych jakby im coś złego robili;/ Zastanawiam się dlaczego taka jestem. Po pierwsze taki troche wycofany temperament, nieśmiałość, zamiłowanie do spokoju i po prostu lubię sobie myśleć zamiast mówić, mówić o nic nie znaczacych rzeczach. Lubię słuchać ludzi, którzy maja cos ciekawego w mózgu, a taki Januszex nie obfituje w ciekawe tematy, czysta prywata, co u chłopaka, co u dziecka, narzekanie na polityków, głupie podrywy. Więc siedzę cicho, jest mi tak dobrze. Może mój bład polega na tym, że jestem zbyt autentyczna? Może innych też nie interesuje czy dziecko koleżanki poszło do szkoły czy nie, ale mówią o tym bo "trzeba"? Może odpowiadają na zartobliwe flirty facetów, których nawet nie lubią "bo trzeba"? Smutne to. Jakby nic nie zależało od naszej woli. Nie dość ,że w pracy jesteśmy robotami to musimy robotycznie gadać o czymś co nas nie interesuje. I to jest dorosłe zycie;(. Próbuję dojść do tego dlaczego taka jestem. Wolę obserwować niż być w centrum uwagi, myslec zamiast mówić - i dlatego typowe Grażynki i Viole sekretarki mnie nie lubią, bo nie mają komu papalać. A one tak by chciały. Nie umiem dojść do ładu z ludźmi. A nic złego im nie robię. Po jakimś czasie EWDIDENTNIE mnie uważają za dziwaka, bo nie mówię o chłopaku, pierścionku, dzieciach, mieszkaniu, prawie jazdy, facetach ogólnie. Zresztą mój szef też oczekuje bym była taką trajkotką. Co mnie bardzo dziwi;/ To wszystko sie sprowadza do tego, że te rozmowy nie są dla mnie ciekawe. Wyobraź sobie najbardziej nudny temat w szkole i potem wyobraź sobie, że ludzie od ciebie wymagają byś codziennie z nimi o tym rozmawiał i to jeszcze z uśmiechem i entuzjazmem:DI nie czuję też potrzeby by cokolwiek o mnie wiedzieli, bo im nie ufam. Jak widac słusznie, bo są prawie wściekli, ze nie dostają świeżych plot. #pracbaza #psychologia #introwersja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 17
@AnonimoweMirkoWyznania: mam tak samo i wcale nie jest mi z tym źle. Ludzie mają mnie za małomównego i zamkniętego w sobie, a mi po prostu nie chce się rozmawiać o pierdołach typu: co dzisiaj na wyprzedaży w lidlu. Mam grono znajomych bliższych lub dalszych, z którymi mogę rozmawiać o różnych rzeczach, natomiast rozmowy w pracy najczęściej mnie męczą. Tym bardziej, że w dziale mam więcej kobiet niż mężczyzn i niestety, większość
@AnonimoweMirkoWyznania: Rozmawiaj z nimi tylko o jakichś trudnych z dupy wziętych rzeczach, o których nigdy nie słyszały i których nie są w stanie zrozumieć, nie wiem, np. motywy orientalne w malarstwie młodopolskim, albo czy kwestia dochodu gwarantowanego, z którą niechybnie współczesne społeczeństwa będą musiały się zmierzyć zaowocuje nowym wcielaniem luddyzmu (ʘʘ)
Po jakimś czasie powinny się #!$%@?ć.
PrzyjemnyWybranek: Jeśli to nie efekt braku zdania na jakikolwiek temat, a tylko niechęć do głupich rozmów, to wszystko jest ok. Tak się zwykle zachowują osoby o raczej ugruntowanej osobowości, inteligentne i twardo stąpające po ziemi, mające swój pomysł na życie.
Nie muszę wspominać jak bardzo to podnosi atrakcyjność i dlaczego :)

Zaakceptował: xadereq

nie czuję też potrzeby by cokolwiek o mnie wiedzieli, bo im nie ufam. Jak widac słusznie, bo są prawie wściekli, ze nie dostają świeżych plot.


@AnonimoweMirkoWyznania: No i sama sobie pięknie podsumowałaś. Jeśli tylko nie wpłynie to na twoją karierę zawodową - miej w dupie podludzi.
@AnonimoweMirkoWyznania: mam tak samo. Wole sluchac . Mnie mowia ze jestem słaba. Chyba na podstawie tego ze niewiele mowie i nie rozpycha sie łokciami,ale czy to swiadczy o słabosci:) smieszy mnie to. Chichocze w sobie. :) Skfalifikowali mnie jako kogos beer bo nie gledze ozorem:p
@Elrondka88: Nikt jej nie każe gadać non stop, ale z tego co OP napisała wynika, że nie odzywa się wcale. Też nie należę do osób rozmownych, ale wychodzę z prostego założenia: może i ci ludzie są nudni, ale kiedyś mogę ich POTRZEBOWAĆ. Jeśli nie będą mnie znali albo mieli za dziwaka, to będą mieli mnie gdzieś, to raczej prosta zależność. Często wystarczy zwykła wymiana grzeczności.