Wpis z mikrobloga

Odnośnie wczorajszego płodu mireczka @kawa-i-papierosy link moja dygresja

Mireczki, powiem Wam, że cykam się wojny. Tym bardziej jak czytam medialne doniesienia o niewywiązywaniu się z umów przez USA z jednej strony, o Iskanderach Rosji przy granicy z Polską z drugiej, jak dochodzą słuchy o przymusie powrotu urzędników rosyjskich i ich rodzin zza granicy do Rosji, jak rozważa się kolejne sankcje w związku z sytuacją na Ukrainie i w Syrii.


Rysuje się przed nami obraz ciszy przed burzą. Jeszcze jest ciepło i świeci słońce, ale powietrze stoi i gdzieś za horyzontem choć jeszcze nie słyszymy to czujemy że dudni. Autor jednak nie stara się być zainteresowany meteorologią. Nie stara się znaleźć ciągów skutkowo-przyczynowych.

Jestem młodym facetem, na początku samodzielnego życia, kariery zawodowej. Jestem szczęśliwy, żyje mi się względnie dostatnio i spokojnie. I nie wyobrażam sobie, że nagle ktoś mi ten spokój zakłóca, gwałtem bierze to, co daje mi szczęście i radość, niszczy moją rodzinę, najbliższych, kto zaburza mi rutynę dnia, kto sprawia, że wypicie porannej kawy przy ulubionej muzyce będzie luksusem, odległym wspomnieniem.


Tutaj przed oczy same się cisną arkadyjskie poematy Jana Kochanowskiego Wsi spokojna czy nowoczesne metafory Mikke-Goldberga o rurkowcach. Czy ten mireczek zna starożytną sentencję si vis pacem, para bellum? Chce bez wysiłku żyć w swoim bąbelku i jest przerażony tym, że bąbelek może pęknąć? Moim zdaniem - to wynaturzenie. Im więcej takich wykorzystujących koniunkturę - tym szybciej koniunktura się odwróci. Bo wcale nie w żadnym równoległym świecie, tylko na tym samym globie żyją ludzie, którzy też chcą:
- pić poranną kawę przy ulubionej muzyce
- zanieść pod rajski bąbelek mirka żagiew wojny biedy i gwałtu dla sprawiedliwości.

Boję się tego, tym bardziej, że wystarczyło kilkadziesiąt lat, by ludzie zapomnieli jak straszna była II Wojna Światowa. Wystarczyło, że zmarło pokolenie, które na własne oczy widziało Holokaust i pogromy - wraz z nimi zmarł (mam wrażenie) rozsądek.


Jak widać dla mireczka wojna to pogromy, ludobójstwa, czystki etniczne i eksterminacja... przyswoił po prostu sobie wynalazek demokracji - Wojnę Totalną, toczoną do Wyniszczenia Przeciwnika. Niestety ale nie pojmie już, że wojna może być cywilizowana, ale musi być toczona przez ustroje niedemokratyczne. Dla przypomnienia czym jest cywilizowana wojna - myśli Karola Klauszewicza:
Wojna jest jedynie kontynuacją polityki innymi środkami.
Pokój to zawieszenie broni pomiędzy dwiema wojnami.

Znowu nakręca się spirala zbrojeń, znowu jedni ludzie robią krzywdę innym, w imię rasy, idei czy w końcu pieniędzy i interesów.


Bo jest to naturalne drogi Mirku. Bretton Woods, dolar jako waluta rozliczeniowa i obciązanie inflacją reszty globu. System jest zły, mirku, system gdzie są uprzywilejowani czerpiący z tego zysk i cała reszta charująca na ten zysk.

To straszne, bo ludzie w przeważającej mierze CHCĄ ŻYĆ. I ci w Rosji i ci w USA i na Białorusi, w Iranie, Syrii czy Afganistanie. Oni chcą żyć, ale nie mogą, bo garstka tych, których wybrano albo "wybrano" zdecydowała inaczej. Marzy mi się, by ludzie w końcu zbuntowali się przeciwko agresji, przemocy, kulcie siły.


No właśnie Mirku, chcą żyć a nie być dymani. I właśnie dlatego ludzie chcą walczyć o swoje życie. I właśnie dlatego rzucić się do gardeł będzie trzeba. I ja też bardzo chętnie w trosce o swą przyszłość gdy będzie to konieczne będę strzelał i mordował.

Dlaczego mamy zgadzać się na to, by zachody i wschody słońca kojarzyły się nie z piwem czy winem na plaży, a strachem przed nowym dniem, który może być ostatni?


No właśnie murku chcący żyć w swoim rajskim bąbelku bez wysiłku. Są ludzie którym wschód i zachód słońca mija na bezczynnym gapieniu się w telewizor w slumsach jakiejsć Kinszasy, gdzie nie opłaca się uprawiać ziemii, bo nikt nie kupi grochu hodowanego w pocie czoła gdy przypłynie jakiś masowiec z tysiącem ton ryżu, gdzie nie opłaca się pracować bo na drogi produkt niskiej jakości poziomu manufaktury nie znajdzie się nabywca (kupujący masowy produkt wyższej jakości i tańszy) i nie masz jak wygenerować przez to środków na własną masową produkcje... koło się zamyka.
Świat jest nie tylko po obu stronach północnego Atlantyku. Świat to cały glob. Zamieszkany przez Ludzi. Więc skoro nie dane jest im uczestniczyć w dobrobycie północnego Atlantyku, to dla poczucia sprawiediwosci dadzą ci odczuć biedę i znój ktory jest udzialem ich żywota. No i sorry murku, ale ja też jestem za Wolnym Światem więc w przypadku wojny opowiem się za przeciw degenerującemu porządkowi anglosaskiemu. Zaciągnę się do Rosjan, bo jak długo Polska jest w NATO tak długo hańbą jest noszenie polskiego munduru i Orzeł jest plugawiony. Tego chyba nie trzeba tłumaczyc. #patriotyzm

#gorzkiezale #gownowpis #oswiadczenie #oswiaczeniezdupy #wojna #rosja #usa #niepopularnaopinia
  • 2
  • Odpowiedz
@kawa-i-papierosy: Jestem słabym trollem. Nigdy się nie podszywałem pod Dragana Suzica, a logicznie analizując wartość słów pokaż mordę nie wynika z nich konsekwencja używania własnych fotografii.
Wpis jest na poważnie. Też mi nie uśmiecha się wojna bo będąc realistą wiem że zostanę mięsem armatnim - przez demokrację mamy Wojny Totalne. Ale przeczuwam jej nieuchronność i ja chcę bronić swojej wlasnej możliwosci wyboru opowiedzenia się po którejś stronie. Ja opowiadam się przeciw
  • Odpowiedz