Najprostsza tarcza w historii marki Panerai i jedynie dwie wskazówki- ten zegarek dla wielu może być wzorem czytelności i bezpretensjonalności. Nie myślcie jednak, że nie oferuje on tych cech, których moglibyście oczekiwać od produktu takiej klasy jak tej właśnie marki.
Radiomir to podstawowy model koperty w ofercie Paneraia. Nawiązuje do początków marki, kiedy opracowany został ich pierwszy zegarek- nurek wojskowego przeznaczenia stworzony we współpracy z... Rolexem. Przypominający kształtem poduszkę Radiomir posiada dużą, wygodną w operowaniu koronkę i nietypowe, pętelkowe, mocowanie paska. Patrząc na to, że mamy 2016- to naprawdę może się podobać i zaskakiwać swoją oryginalnością. Znawcy marki na pewno zdają sobie sprawę z dużych rozmiarów ich czasomierzy- ten konkretny ma 45 milimetrów średnicy, ale jedynie 12 milimetrów grubości.
Elegancki jak zwykle, ten Radiomir jest w całości wypolerowany na błysk i zwieńczony lekko wypukłym, szafirowym szkłem. Nieźle sprawdza się w roli zegarka eleganckiego- jeśli rano miałbyś biegać w szortach po plaży, a wieczorem pójść na koktajl w marynarce i mógł zabrać tylko jeden zegarek na cały dzień- PAM610 byłby naprawdę dobrym wyborem.
Wyłącznie dwie wskazówki to również spuścizna po historii marki. Większość Paneraiów z epoki posiadała tę właśnie cechę. Do tej pory firma próbowała wracać do tej tradycji jedynie poprzez edycje limitowane- zwykle trudno osiągalne i stosunkowo drogie, lub wręcz przeciwnie- jako najtańsze modele, bez własnego mechanizmu.
Zegarek napędzany jest ręcznie nakręcanym mechanizmem P.5000. To doskonała propozycja dla tych, którzy doceniają manufakturową technologię marki Panerai. P.5000 to mniejsza wersja znanego już jakiś czas P.3000, w dodatku oferuje rezerwę chodu aż do ośmiu dni. Mechanizm jest wzorowany na oryginalnych mechanizmach Panerai z połowy XX-wieku. Stosowany jest również w zegarach na biurko. Składa się ze 127 elementów.
Zegarek jest wodoszczelny do 100 metrów. Tym którzy chcą jednak więcej czasu spędzić w wodzie, polecałbym wymianę super wygodnego skórzanego paska na bransoletę, bądź pasek kauczukowy. "Uszy" wykręca się za pomocą dwóch małych śrubek, także nietypowy zaczep paska nie stanowi żadnego problemu.
Podsumowując- bardzo porządny zegarek posiadający własną historię. Na pewno nie jest dla każdego ze względu na rozmiary, ale wielu przypasuje do gustu.
@AntoniPatek: Od którego zegarka zaczyna się Twoim zdaniem watchboners? Masz coś przeciwko takiemy tagowaniu budżetowych, seryjnych zegarków? ( ͡°͜ʖ͡°)
@crazyfigo: Trudne pytanie. Na pewno nie jest to jakaś granica cenowa- "do 2k #zegarki, od 2k #watchboners" czy inna abstrakcyjna suma- nie nie.
Myślę, że nie ma jednej spójnej wytycznej co jest, a co nie. Dla mnie #watchboners to zegarki (wystarczy jedno z kryteriów): -marek luksusowych, powszechnie uznawanych za topowe w świecie zegarmistrzostwa -egzemplarze o ciekawej historii, np. posiadaczy czy okoliczności żywota/zakupu -interesujące mechanicznie, manufakturowe mechanizmy, nietypowe rozwiązania -okazy
@thewickerman88: brzmi bardzo ciekawie :) Chętnie bym coś takiego pooglądał.
Raczej pewnie nie poziom #watchboners (chyba, że właściciel jest wybitnym mikroinżynierem/jubilerem :P), co nie zmienia faktu, że mogą być bardzo ciekawe. Przecież nie umniejszam innym tagom, sam je chętnie przeglądam ;) To nie tak, że jak coś nie jest #watchboners to jest nic niewarte
I już zaczyna się straszenie że u nas w razie wojny będzie przymusowa deportacja do okopów, powiedziałem - W razie wojny zostaną deportowane, ale rakiety z krajów NATO w kierunku rosyjskich garnizonów. Przypominam obrazek z rana. #ukraina #rosja #wojna
Najprostsza tarcza w historii marki Panerai i jedynie dwie wskazówki- ten zegarek dla wielu może być wzorem czytelności i bezpretensjonalności. Nie myślcie jednak, że nie oferuje on tych cech, których moglibyście oczekiwać od produktu takiej klasy jak tej właśnie marki.
Radiomir to podstawowy model koperty w ofercie Paneraia. Nawiązuje do początków marki, kiedy opracowany został ich pierwszy zegarek- nurek wojskowego przeznaczenia stworzony we współpracy z... Rolexem. Przypominający kształtem poduszkę Radiomir posiada dużą, wygodną w operowaniu koronkę i nietypowe, pętelkowe, mocowanie paska. Patrząc na to, że mamy 2016- to naprawdę może się podobać i zaskakiwać swoją oryginalnością. Znawcy marki na pewno zdają sobie sprawę z dużych rozmiarów ich czasomierzy- ten konkretny ma 45 milimetrów średnicy, ale jedynie 12 milimetrów grubości.
Elegancki jak zwykle, ten Radiomir jest w całości wypolerowany na błysk i zwieńczony lekko wypukłym, szafirowym szkłem. Nieźle sprawdza się w roli zegarka eleganckiego- jeśli rano miałbyś biegać w szortach po plaży, a wieczorem pójść na koktajl w marynarce i mógł zabrać tylko jeden zegarek na cały dzień- PAM610 byłby naprawdę dobrym wyborem.
Wyłącznie dwie wskazówki to również spuścizna po historii marki. Większość Paneraiów z epoki posiadała tę właśnie cechę. Do tej pory firma próbowała wracać do tej tradycji jedynie poprzez edycje limitowane- zwykle trudno osiągalne i stosunkowo drogie, lub wręcz przeciwnie- jako najtańsze modele, bez własnego mechanizmu.
Zegarek napędzany jest ręcznie nakręcanym mechanizmem P.5000. To doskonała propozycja dla tych, którzy doceniają manufakturową technologię marki Panerai. P.5000 to mniejsza wersja znanego już jakiś czas P.3000, w dodatku oferuje rezerwę chodu aż do ośmiu dni. Mechanizm jest wzorowany na oryginalnych mechanizmach Panerai z połowy XX-wieku. Stosowany jest również w zegarach na biurko. Składa się ze 127 elementów.
Zegarek jest wodoszczelny do 100 metrów. Tym którzy chcą jednak więcej czasu spędzić w wodzie, polecałbym wymianę super wygodnego skórzanego paska na bransoletę, bądź pasek kauczukowy. "Uszy" wykręca się za pomocą dwóch małych śrubek, także nietypowy zaczep paska nie stanowi żadnego problemu.
Podsumowując- bardzo porządny zegarek posiadający własną historię. Na pewno nie jest dla każdego ze względu na rozmiary, ale wielu przypasuje do gustu.
#watchboners #zegarki #zegarkiboners #zegarek #watch
Zdjęcia warto otwierać w nowym oknie
Za namowami taguję- #gruparatowaniapoziomu nie jestem pewien czy powinienem, ale wiele osób mówi, że tak. Proszę o radę, czy aby na pewno
Zapraszam do innych moich wpisów (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Zachęcam do sugestii, jaki zegarek/markę chcielibyście zobaczyć w następnym wpisie ;)
źródło: comment_keieQsb44WPJo78oih6KcA7HgsaKVUNg.jpg
Pobierzźródło: comment_2xO9yUYNVhv9Ix3O9wQ5SawePPyveDQr.jpg
Pobierzźródło: comment_ODmXJ9GriAhVcxGna6m8bExeENydMTxo.jpg
Pobierzźródło: comment_1Na0QNKERKwJLwwRY6RrrZKjXTMvpzQa.jpg
Pobierzźródło: comment_5UPWwyx3QU2g83kZi6dCtf1yGZRKuVNp.jpg
Pobierzźródło: comment_cCwhrM8VNTu8BqwIL6ZNwZq4yXHh9nH0.jpg
Pobierzźródło: comment_gm3FG9FoYPmWsPQkmlbJPVCT6H5baVS6.jpg
PobierzMyślę, że nie ma jednej spójnej wytycznej co jest, a co nie. Dla mnie #watchboners to zegarki (wystarczy jedno z kryteriów):
-marek luksusowych, powszechnie uznawanych za topowe w świecie zegarmistrzostwa
-egzemplarze o ciekawej historii, np. posiadaczy czy okoliczności żywota/zakupu
-interesujące mechanicznie, manufakturowe mechanizmy, nietypowe rozwiązania
-okazy
Raczej pewnie nie poziom #watchboners (chyba, że właściciel jest wybitnym mikroinżynierem/jubilerem :P), co nie zmienia faktu, że mogą być bardzo ciekawe. Przecież nie umniejszam innym tagom, sam je chętnie przeglądam ;) To nie tak, że jak coś nie jest #watchboners to jest nic niewarte