Wpis z mikrobloga

no więc oglądam tę nowinkę (jezusbezreligii.pl), która ostatnio śmiga także na wykopie i notuję na bieżąco:

- Ziemia ma 6000 lat - kreacjonizm młodej Ziemi;
- cytaty z Biblii Gdańskiej (swoją drogą podczas researchu trafiłem też na projekt uwspółcześnienia przekładu przez fundację Wrota nadziei - tragiczny w założeniach i wykonaniu projekt, głównie z uwagi na to, że za najwyższy priorytet uznano jedna Biblię Gdańską, a nie teksty oryginalne), jego z popularniejszych przekładów protestanckich w Polsce;
- interpretacja (to w sumie mało powiedziane, bo to już wywody quasi-teologiczne) Biblii na podstawie tłumaczeń, a nie oryginału - bez komentarza;
- wydaje się na początku, że mają wiele wspólnego z Ruchem Późnego Deszczu, ale im dłużej słucham - zwłaszcza tekstów, że każda religia to dzieło Szatana, tym bardziej widać, że dystansują się od wszystkiego;
- poleganie na ludziach to bałwochwalstwo (O.o);
- dziwny trójpodział człowieka na ciało, duszę i ducha;
- "Luter był dobry, bo zaczął czytać Pismo Święte" vs. "Ludzie się pogubili, bo czytali za dużo Pisma Świętego" - no comment, a niespójności jest więcej;
- Kościoły błędnie sądzą, że dekalog dotyczy chrześcijan (O.o)
- mocny nacisk na charyzmaty (uzdrawianie, nakładanie rąk, wypędzanie demonów)
- akcent charyzmatów przeniesiony na podmiot człowieka, a nie Boga/Ducha Świętego
- fałszywa pokora (religia) vs prawdziwa pokora (Jezus) - tam to się obrywa chyba każdemu wyznaniu chrześcijańskiemu i to takimi ślepakami, że nie wiadomo od czego zacząć tłumaczenie (pan bierze koncepty, które już są obecne w chrześcijaństwie, ale twierdzi, że ich nie ma i podaje jako własne);
- wieje teorią pustego piekła i tego, że wszyscy już są zbawieni;
- chodzenie do kościoła łamie dekalog (bałwochwalstwo) O.o;
- ludzie związani z religią tak naprawdę nie wierzą, tylko wypierając się religii jesteś w stanie uwierzyć;
- silne deprecjonowanie grzechu, właściwie od narodzin jesteśmy świętymi;
- odrzucenie konceptu zbawienia przez łaskę Bożą;
- odrzucenie tzw. łaski uczynkowej (nie ma znaczenia, czy robisz coś dobrze, czy źle - nie wysilaj się ani nie przejmuj, od czasu ofiary Jezusa nie ma to już znaczenia)
- mniej więcej od 2/3 są robione takie wygibasy intelektualne przy intepretacji wersetów, żeby uwiarygodnić swoją doktrynę, że głowa boli;
- sola scriptura, ale broń Boże bez właściwej interpretacji;
- zbawienie wprost określa się jako "usprawiedliwienie", często dlatego, że tak łatwiej (szerzej) interpretować niektóre fragmenty PŚ;
- dopóki nie ochrzcisz się w tej wspólnocie (to jedyny wymagany uczynek), jesteś martwy (to już jest red alert: wszystkie wyznania chrześcijańskie uznają chrzest między sobą);
- poprzez chrzest Bóg/Jezus wyrywa Cię z ciemności religii;
- wyrzuty sumienia to głos Szatana;
- nie skupiaj się na to, co robisz (uczynki), skup się na tym, kim jesteś (świętym); mocno trąci "rasą panów";
- pacyfizm na maksa;
- po chrzcie ewangelizuj innych (klasyka, jak głoszenie u Świadków Jehowy);

z białego wywiadu:
- nie wiem, kim jest ten pan, nie przedstawia się;
- nie znalazłem jeszcze formalnej organizacji, którą ten pan (lub ten ruch) reprezentuje;
^ będę wdzięczny, jeśli ktoś to znajdzie, chętnie doczytam.

ogólnie bardzo lubię koloryt odłamów chrześcijaństwa, głównie za to, że inaczej patrzymy na te same rzeczy - tylko nie kłamiemy. tutaj nieprawidłowości jest tyle, że w pierwszej kolejności określiłbym to jako sektę. koncept na bardzo wysokim poziomie abstrakcji jest bardzo atrakcyjny - wykłada się jednak na szczegółach. za dużo widziałem takich ruchów, by nie widzieć, że to się stanie z czasem (uzyskanie satysfakcjonującego woluminu wiernych) niebezpieczne. podłubię sobie jeszcze w tym.

#michalkosecki #religia #katolicyzm (bądźcie czujni)
m.....i - no więc oglądam tę nowinkę (jezusbezreligii.pl), która ostatnio śmiga także...
  • 40
@ProjektZ:
https://www.facebook.com/events/1237320089641511/
https://www.facebook.com/groups/538473679655130/
https://www.facebook.com/229603360428725/videos/vb.229603360428725/1032834386772281/?type=2&theater
https://www.facebook.com/andrzej.kojma
http://www.proroctwa.com/index.html
http://itccs.org

kolejne. generalnie już na tym etapie jest rozjazd i płynna doktryna, czasami mam wrażenie, że widzę ludzi z kilku odłamów protestanckich zamiast z jednego (np. sprzeczają się o to, ile ksiąg ma Pismo Święte, widać ciągotki w kierunku odejścia od ich 66-księgowego kanonu, ale nie u wszystkich).
@ProjektZ: leży katecheza, leży formacja, leży komunikacja i PR, a PRL rozleniwił tak księży (ludzie i tak przychodzili do kościołów, bo to była ostoja wolności), że teraz brakuje odważnych, a innych używa się do podziału ludzi (vel Boniecki, Lemański, etc.). nie bez winy są i ludzie - homo sovieticus, a potem "mi się należy" też zrobiło swoje. i teraz łatwo uderzać w ten stół, bo nożyc na nim bez liku.
@michalkosecki: ciekawe spojrzenie na ten marazm poPRLowski w polskich kościołach (i przecież w życiu codziennym w ogóle). Większość to pamiątki PRL i tamtej mentalności, która nie zmieniła się na czasy jakie mamy. Chyba napisałem to co Ty. Co do odwagi naszych pasterzy to tendencja wg. mnie jest dobra, trzeba tylko czasu, a wiadomo co za tymi idzie.