Wpis z mikrobloga

dlaczego mnie nie dziwi, ze to akurat ty wyskoczylas z nawiazaniem do pocieraczy? xD


@paziu: Nie mam zielonego pojęcia:)
Co do samej waskularyzacji to nie wiem skąd wniosek, że przeciętnej dziewczynie podoba się wyżyłowana sylwetka, skoro podświadomie kojarzy nam się z wyczerpaniem.
@rdza: jakas gazeta kiedys zrobila ankiete wsrod kobiet i zdecydowana wiekszosc (troche ponad 70%) jako idealna sylwetke wskazala brada pitta z fight clubu. a piszac "zylasty" nie mialem na mysli kabli o calowym przekroju, tylko bardziej bf na poziomie 10-12% (no i wtedy zyly bedzie sila rzeczy widac). ale nie bede sie jakos szczegolnie upieral przy swoim stanowisku, chociaz bylbym bardzo zdziwiony, gdyby sie okazalo, ze laski leca na anabolicznych mariuszy
bylbym bardzo zdziwiony, gdyby sie okazalo, ze laski leca na anabolicznych mariuszy xD


@paziu: No właśnie nie lecą;) Dlatego dobrze, że uściśliłeś swoją definicję waskularyzacji.
@berti: Nastolatki jak najbardziej lecą na fajną rzeźbę, ale jeśli chodzi o interesujące i ambitne kobiety, to sylwetka jest tylko jednym z wielu pociągających czynników. Poza tym: styl, inteligencja, charyzma, poczucie humoru i pewność siebie (a ona wzrasta jeśli o siebie dbamy). Reasumując, ćwiczyć nie zaszkodzi, ale raczej kobiet nie interesuje czy bierzesz 200 na klatę i jakie macro sobie wyliczyłeś.