Wpis z mikrobloga

Wpis z najmroczniejszego okresu w moim krótkim życiu i analiza pierwiastka z tego, jak się wygrzebałam z cholerstwa. Może komuś pomoże.

#depresja pochłonęła mnie całą, nie zostawiając niczego. Surrealistyczne napady cierpienia były tak bolesne, że byłam bezbronna jak dziecko. Z perspektywy czasu rozróżniam kilka etapów mojego stanu.

Jednym z nich był etap anhedonii. Nic nie sprawiało mi przyjemności, czy choćby zadowolenia. Jakiekolwiek uczucia (poza okazjonalnym cierpieniem) były mi obce. Mogłam nie robić niczego - godzinami! Każde działanie wydawało mi się bezsensowne. Bo skoro życie nie ma sensu, to moje działania tym bardziej. Jak sobie z tym poradziłam?


#przegryw #feels #oswiadczenie #motywacja #ankacieszysiezyciem
  • 21
@banialuczek: Też miałem polecane coś w tym rodzaju, z tym że ostatecznie nikt mi takiego planu nie stworzył (ani ja sam sobie też nie). Pewnie jest to dobry pomysł, zwłaszcza jeśli ma się nadmiar wolnego czasu, ale gdybym miał teraz sobie taki plan opracować, to chyba bym nie potrafił. Niemniej rozważę to ( ͡° ͜ʖ ͡°)