Wpis z mikrobloga

Kiedyś mieszkałam przy ul. Narutowicza 45 w Łodzi, w tak zwanym Domu pod Atlasami. Mieszkałam w tej kamienicy jakoś 5 czy 6 lat, między 8-9 a 14 rokiem życia, czyli od 13 lat tam nie mieszkam.
Problem mam taki, że moja podświadomość całkowicie zacięła się na tamtym mieszkaniu i na tamtym budynku. W 9 na 10 przypadkach, kiedy mi się śni mieszkanie w Łodzi, jest to właśnie to mieszkanie. Nie mogę go wymazać, ono wciąż znajduje do mnie drogę. I śnię je i pytam mamy, ale dlaczego znowu tu mieszkamy, a czy obecna właścicielka mieszkania nie wkurzy się, jak nas tu zobaczy? Czasem znowu wynajmujemy to mieszkanie, czasem mieszkamy ukradkiem, kiedy właścicielka jest na wakacjach. xD Często mi się też śni, że się tam włamuję, albo że właścicielka mnie nakrywa, a ja wymyślam głupie powody, dlaczego tam jestem, albo uciekam w ostatniej chwili, przeskakując na balkon piętro niżej. Najczęściej jednak po prostu znowu tam mieszkam, i nie zadaję żadnych pytań. Czuję się trochę udręczona tą chatą. Takie zaklęte miejsce, które nie chce dać o sobie zapomnieć.
#sny #problemypierwszegoswiata #lodz #rozkminy
Kamienie - Kiedyś mieszkałam przy ul. Narutowicza 45 w Łodzi, w tak zwanym Domu pod A...

źródło: comment_2hBALJbnWOYtI64xizpicqrsKviTLFsZ.jpg

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
@wonsz_smieszek: Bo mieliśmy włamanie, jeden psychol chciał zabić moją mamę i wypuścili go rano po nocy z aresztu, bo to Polska. A ponieważ baliśmy się, że kolo wróci, więc z samego rana spakowaliśmy manatki i zostawiliśmy to mieszkanie za sobą na zawsze.
  • Odpowiedz
@wonsz_smieszek: No wyjechaliśmy w ciągu jednego dnia, mieszkanie zostało zamienione na inne. Może to kwestia emocji, ale samo mieszkanie nie śni mi się i nigdy nie śniło się w związku z tym wydarzeniem, w którym też brałam udział. Nigdy nie miałam żadnej traumy, no ale może jakoś to przerabiam na swój sposób, nie wiem.
  • Odpowiedz
@Kamienie: mi tez sni sie wylavznie jedno mieszkanie, w ktorym mieszkalm do 11 roku zycia. W tych snach przychodze tam, orientuje sie, ze mieszkaja tam inni ludzie, wychodze na ulice i nie wiem co ze soba zrobic :D
  • Odpowiedz