Wpis z mikrobloga

Piwo: Milk Stout z Browaru Tenczynek
Styl: Milk Stout
Ekstrakt: 14,0 % wag.
Alkohol: 4,6 % obj.

Warka ważna do 15.04.2016 .
Z butelki w nos mocno uderza fajny chmiel oraz laktoza na niskim poziomie.
Obfita sztywna pianka z kombinacji wszelkiej wielkości bąbelków. Dominują takie blisko średnich.
Zapach słodowy. Czuć karmel, mini chmiel i mini laktozę.
Jeszcze przed pierwszym łykiem pianka opadła do 5 mm i zostały same bardzo drobniutkie bąbelki. Bardzo ładnie to wygląda.
Kolor ciemnawe brązowo-czarne.
W smaku czuć egzotyczne chmiele.
Podczas przyciskania języka do podniebienia, czuć bardzo słodycz i landrynkowość.
Goryczka niska w górę, bardzo przyjemnie czekoladowa w posmaku.
Fajnie czuć suchą paloność.
Jest malutki kwasek. Jest on dziwny i jest to jedyna rzecz rozczarowująca w tym piwie.
Kremowa konsystencja.
Wysycenie niskie.
Skleja usta.
Z każdym łykiem smakuje coraz lepiej.
Beka się fajnie suchym chmielem i prażonym słonecznikiem.
Gdyby nie ta laktoza, to powiedziałbym, że piję Black IPA.
Po 10 minutach od wypicia, w ustach wciąż miałem przyjemny posamk tego piwa.

Przyjemne piwo, na plus.
Mocno nachmielony aksamitny milk stout.
Bardzo polecam.

Koszt: 5,99 golda - butelka 500 ml bezzwrotna.

[ #piwnypamietnikpestisa #piwo #craftbeer ]
źródło: comment_KMXfNTUZXn4RutDjZ6AD2ChaX89qMGwk.jpg
  • 6
@pestis: Smak nawet ok. Kawa, mleko przeplatające się z nowozelandzkim. Kupiłem butelkę w czasach to piwo się ukazało to było bez gazu. Dwa tygodnie później - to samo. Odpuściłem sprawdzanie...