Wpis z mikrobloga

@blubi_su: planujesz codziennie jeździć? Ja takie urlopy żeby odpocząć robie w systemie 2 dni jazdy, dzień odpoczynku. Wiele razy widziałem wracających z takiego tripu bardziej zmęczonych niż przed urlopem.
@querly: No my się nastawiliśmy nie na ilość kilometrów ale na ilość miejsc do zobaczenia ;-)Początkowo plan tez był przez Ukrainę i Mołdawię ale po dyskusjach i szerszym rozpoznaniu odrzuciliśmy te kraje. Ukrainę omijamy bo w sumie tam niewiele jest ciekawego a Mołdawię ze względów bezpieczeństwa.
Wolę się skupić i przeznaczyć więcej czasu na Rumunię. Ale powodzenia i szerokości!
@blubi_su: Podziwiam za przygotowanie :-) Jakbyś mógł, to udostępnij kmla. Może w przyszłości ktoś z nas skorzysta i pojedzie "Śladami Blubiego i Łysego" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@blubi_su: Nie jest tam niebezpiecznie. Konflikt między Naddniestrzem a Mołdawią w zasadzie nie istnieje. Są normalne granice. Spokój. Nie wiem skąd masz takie info. Z resztą, jak chcesz się czegoś dowiedzieć to polecam z pierwszej ręki od kolegi Ryczka @Nero12, który był tam jakiś rok temu.
@querly: Informację mam z MSZ. Mołdawia odpadła tez z powodu papierologii i biurokracji na granicach. Może jeszcze kiedyś się tam wybiorę. Ale mówię. Skupiałem się na Karpatach. Lubię jeździć po górach, raczej omijam długie płaskie przejazdy. Wolę zobaczyć jak najwięcej ciekawych miejsc.
@blubi_su: jak masz jakieś pytania odnośnie Rumunii, Bulgarii, Turcji to wal ;-) przejechalam tam swoje ponad 5000km. Uważaj na dzieciaki rzucajace jablkami. Rumunii bardzo mili, bardzo. Niestety mają mnóstwo Cyganów i z nimi juz gorzej. Zobaczysz bezpanskie zwierzęta, powozy z końmi w największych miastach, na rondach ;-) troche inny świat. Wakacje oceniam jak najbardziej na plus. Dojedz sobie fo Deva, to takie rumunskie Hollywood :-D
@blubi_su:
Robiłem podobną trasę w 2011 roku ale autem. Kusi mnie dłuższa wyprawa na moto, ale chopperem to nie podróże - tymbardziej z żonką. W tym roku zamierzam kupić st1300 i jeśli mojej żonce będzie w miarę wygodnie, to być może powtórzę Rumunię, bo żonki tam nie było... Bardzo miło wspominam ten kraj także wielu przygód Ci kolego życzę!