Wpis z mikrobloga

#gnidamabialaczke #gnidawalczy #gnidawygrywazbialaczka

któryś z Mirków pytał o odwiedziny,
jeśli ktoś z Was ma ochotę mnie odwiedzić, to z chęcią zapraszam.
ale dopiero, jak będę w domu.. tu niestety odwiedziny są zabronione..
ledwo udało mi się wywalczyć o odwiedziny żony, ale Pani Ordynator zauważyła, że potrzebuję tego bo słabnę z dnia na dzień i jej obecność pomaga mi na psychikę no i pomaga mi się ogarnąć.. bo sam wokół siebie wszystkiego nie zrobię..
właściwie to jestem w stanie zrobić coraz mniej,.. Ordynator, która nomen omen jest moim lekarzem prowadzącym przynaje, że przez żywienie poza jelitowe i sterydy tak się dzieje..
no fajnie.. ale jak tak dalej pójdzie to za dwa czy trzy dni całkowicie zostanę przykuty do łóżka..
już dziś poszedłem do toalety na dwójkę i niestety już nie byłem w stanie wstać samodzielnie..
dobrze, że była żona.. pomogła mi się podnieść, ale ona przecież nie siedzi ze mną 24h na dobę..
motywacja ogólnie spadła na lvl -9000.. nie wiem, co dalej.. zaczynam się bać.. zwyczajnie obleciał mnie strach
mam nadzieję, że szybko uda się lekarzom doprowadzić moje flaki do stanu dobrego lub bardzo dobrego i wypuszczą mnie do domu.. dość mam tego szpitalnego klimatu..
a i wracając do domu będę mógł wrócić do rehabilitacji... niestety trzeba będzie zwiększyć jej częstotliwość, co wiąże się oczywiście z kolejnymi kosztami.. ale cóż zrobić.. zdrowie jest najważniejsze i chciałbym jak najszybciej nabrać sił, żeby chociaż trochę się usamodzielnić..
  • 38