Aktywne Wpisy
Pitex +3
Patrząc na komentarze pod znaleziskiem "Koniec kupowania YouTube Premium za bezcen. Google anuluje subskrypcje" jestem aż zdumiony polskim cebularstwem. Ja rozumiem, że czasem szkoda 60zł/mc za UHD na Netflix czy innych pokrewnych platformach, ale 26zł/mc za coś co człowiek faktycznie ogląda dzień w dzień niezależnie od urządzeń lub poglądów stwierdzacie, że każdy sposób na obejście systemu płatności jest godny pochwały? Postawcie sobie swój własny serwer z filmem 4k60fps który okaże
Co zrobić jak bocian puka w okno codziennie? (・へ・)
Słowem wstępu. Jak myślicie, ile procent pacjentów po zatrzymaniu krążenia i oddychania, od rozpoczęcia postępowania ratującego życie, wychodzi ze szpitala o własnych siłach? Tu jest pierwsze zaskoczenie. Od 5 do 10 %, zależne od źródła, po resuscytacji na miejscu zdarzenia, a potem hospitalizacji. Nie mówię nawet o tym, że ktoś nagle odzyskuje świadomość i pracę serca podczas uciskania i wykonywania wdechów, bo na 99 % zemdlał, a sama praca serca się nie zatrzymała. Jak widzicie, statystyka nie jest jak amerykański sen, gdzie każdy wraca do życia po 2 oddechach jak gdyby nigdy nic.
Kolejna rzecz czas. Brak działania naszej pompy przez 8 minut zazwyczaj kończy się śmiercią, a na pewno uszkodzeniem układu nerwowego. Dlaczego? Ponieważ brak pracy serca = brak krążenia krwi. O ile narządy wewnętrzne mogą spowolnić swoją pracę, ba! Nawet bez dopływu tlenu poradzić sobie przez krótki czas, o tyle nasz system centralnego dowodzenia takiej umiejętności nie posiada i "wysiada" jako pierwszy. Co to znaczy? Najprościej, to im dłużej jest zatrzymane krążenie, tym większa szansa na to, że osoba umrze, a jeżeli przeżyje to (od najłagodniejszego) będzie miała niedowłady, porażenie kończyn, oraz całą gamę zaburzeń neurologicznych od utraty mowy do śmierci mózgowej. Przyjmuje się 4 minuty jako granicę bezpieczeństwa. Także, jeżeli ktoś w filmie sobie leży kilka godzin i nagle cudowna pani zaczyna RKO, po czym ktoś wstaje jest totalną ściemą.
Następna rzecz defibrylatory. OOO ile tutaj jest fantazji ( ͡° ͜ʖ ͡°). Czasami mam wrażenie, że oglądam jakiś film na gównofazie po "mocarzu". Pomijając to jak działa defibrylator i inne sprawy techniczne, w uproszczeniu mamy dwa rodzaje zatrzymania pracy serca, (to nas będzie interesowało). Asystolia i migotanie.
Asystolia - zatrzymanie akcji serducha, na EKG widoczne jako linia ciągła. Serce się nie kurczy.
Migotanie - czy to komór, czy przedsionków, nieważne. W każdym razie jest to nieskoordynowana praca jednego z nich, co oddziałuje na resztę. Oznacza to, że serducho kurczy się asymetrycznie i niesystematycznie przez co nie jest wydajne. Nazwa angielska lepiej opisuje to zjawisko tj. fibrillation. Nazwa polska wzięła się z przypadku, gdzie otwarto klatkę piersiową pacjenta, u którego własnie miało miejsce migotanie, lampy operacyjne zaświeciły intensywnie na serce, a powiedzmy "wilgotne" osierdzie odbijało promienie świetlne jak kula dyskotekowa. Na EKG wygląda jakby jakiś makaroniarz wygrzmocił carbonare na płotno i wystawił w galerii sztuki nowoczesnej. Finalnie = podczas migotania praca jest nieskoordynowana i przez to niewydajna.
Do czego dążę. Defibrylacji używamy tylko w przypadku migotania, któro jest swoją drogą najczęstsze. W przypadku asystolii defibrylacja nie daje żadnych efektów, a podaje się dożylnie np. adrenaline. Jak jest w filmach? Asystolia jest bardziej obrazowa, a #!$%@? pacjenta w kosmos częścią spektalu. Nie, po użyciu defibrylatora pacjent nie skacze na 2 metry do góry.
Tyle mi akurat przychodzi do głowy. Jeżeli coś się jeszcze przypomni to napisze w komentarzach.
W załączniku łańcuszek BLS. Łańcuch idealnie obrazuje fakt, że każde ogniwo jest ważne. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#mlodysumcontent #medycyna #ciekawostki
Jednak weź jeszcze pod uwagę, że chociażby w stanach ten wskaźnik jest jeszcze niższy. Dlaczego? Ponieważ tam KAZDE zatrzymanie krążenia jest wliczane do statystyk i ZAWSZE próbuje się resuscytacji niezależnie od stanu pacjenta. W krajach skandynawskich sięga blisko 60 %, a dlaczego? Prawdopodobnie lepsza edukacja społeczństwa i większy dostęp do defibrylatorów, których wczesne użycie daje podobny wskaźnik, a które próby są tam objęte statystyką nie mam pojęcia.