Aktywne Wpisy
njdnsjdnjs +16
oglądaliście bajkę papirus
Ostatnio powtórzyłem sobie wszystkie części "Obcego", wraz z "Prometeuszem".
Obejrzałem też "Obcy:Przymierze"; Tej części nie oglądałem. No i nie zawiodłem się, aczkolwiek nie ma szału w porównaniu z poprzednimi częściami.
Potem wziąłem się za dwie części "Alien vs Predator".
Jedynka to klasyka, ale dwójka była słaba. Pamiętam że miałem kiedyś taką kopię drugiej części, że nic nie było prawie widać na ekranie,
no ale okazało się że niewiele straciłem.
Teraz zastanawiam się
Obejrzałem też "Obcy:Przymierze"; Tej części nie oglądałem. No i nie zawiodłem się, aczkolwiek nie ma szału w porównaniu z poprzednimi częściami.
Potem wziąłem się za dwie części "Alien vs Predator".
Jedynka to klasyka, ale dwójka była słaba. Pamiętam że miałem kiedyś taką kopię drugiej części, że nic nie było prawie widać na ekranie,
no ale okazało się że niewiele straciłem.
Teraz zastanawiam się
Studiuję ulubiony kierunek wykopu, potwierdzam opinię mirasków i mirabelek.
Jako, że jestem studentem TEGO kierunku, to zabiorę głos niepytany i podzielę się moimi #gorzkiezale ( ͡° ͜ʖ ͡°) Generalnie część spostrzeżeń z wypoku jest trochę wyolbrzymiona, ale studiując dłużej ten kierunek widzę te wydziałowe #!$%@?. Coraz częściej zauważam ten wypokowy archetyp studenta prawa. Wczoraj np. podczas zwykłych ćwiczeń zauważyłem mojego ulubieńca z roku. Koleś co ćwiczenia i wykład przychodzi w garniturze i pod krawatem XDDD do tego ma oczywiście aktówkę. Najlepsza jest jego aktywność podczas wykładów i ćwiczeń - zawsze siada w pierwszym rzędzie i co chwilę odzywa się niepytany głosząc jakieś banały, którymi chce chyba podbić serca wykładowców/ćwiczeniowców. Oczywiście nie jest jedyny, patrząc na grupę mojego roku na facebooku można zauważyć takie kwiatki jak np. koleś ze zdjęciem profilowym przed wydziałem (oczywiście w garniturze), a w tle Harvey Specter, po prostu kisne.bmp.
Największa inba ma jednak miejsce wśród studentów pierwszego roku, którzy wymuskani jak z żurnala w garniturach szytych na miarę przychodzą na wydział, a na papierosie da się słyszeć ich rozmowy - "no, bo ja już od wakacji zaczepiłem się w kancelarii, nie mam czasu dzisiaj zbytnio, bo idę do pracy". Gurwa, na 1 roku są same przedmioty historyczne i inne "niezbędne" do przyszłej pracy przedmioty jak np. logika, a ci idioci siedzą w kancelariach, gdzie ich rola ogranicza się do parzenia kawy i obsługi ksero (o tym oczywiście nie wspomną, bo trochę wstyd). Na moim roku zresztą też jest koleś, który czarnomurzyni w kancelarii i kiedyś dzielił się historią, że codziennie rano kupuje kwiaty jak idzie do pracy, bo tak jest miło XDDD czaicie mirki? Dodatkowo na integrację, studenci pierwszego roku umówili się na... 14:00 na kawę XDDD nie na piwo. Na kawę
Największe #!$%@?.png miało jednak miejsce ze studentką 1 roku, która jest córką jakiejś kobity, z którą rozmawiała kiedyś moja mame. Otóż wedle niej, jej córka jest tak uzdolniona (przypominam - jest na 1 roku), że już pracuje w kancelarii a w headhunterzy (XDDD) z Warszawy zaproponowali jej pracę w warszawskiej kancelarii i bronienie polskich żołnierzy wracających z Iraku #rakcontent Córeczka jest podobno tak uzdolniona, że już teraz może bronić żołnierzy (mając dotychczas jedynie logikę, doktryny polityczno - prawne, prawoznawstwo i łacińskie paremie prawnicze XDD). Nadto aplikacja nie jest jej potrzebna, bo jak twierdziła ta intelektualna bestia: "Aplikację muszą robić ci mniej utalentowani studenci, zresztą moja córka studiuje na bardzo dobrej prywatnej uczelni, a nie na jakiejś tam podrzędnej publicznej".
Generalnie więc mirki nie jest kolorowo i patrząc na ten kierunek (a mam skalę porównawczą, bo wcześniej studiowałem na filologii) faktycznie poziom #!$%@? is over 9000. Ale nie każdy student prawa wpisuje się w to towarzystwo i generalnie kiśnie z pozostałych lemingów tak samo jak Wy. #ocieplaniewizerunkustudentaprawa #truestory #oswiadczenie #bekazestudentowprawa #studentprawa #prawo #studbaza
W sumie jak ja widze na fakturze jakas kancelarie czy inne gowno tego typu to juz mnie skreca. Połowa z nich sie dopytuje jakby mieli podpisac zgode za wyruchanie ich w dupe, a biorą worek cementu (przykład)
One nie mają zadnych plomb czy coś na opakowaniach, a otwierają się jak paczka zapałek.
I mi #!$%@?, że ona tego nie bierze, bo opakowanie jest otwarte. Mówie, jest zamknięte. Producent ich nie plombuje, ani nie foliuje xD
To ja pani tego nie podpiszę, bo to nie jest prawdą. Mam się pod kłamstwem podpisać
Większość była jednak normalna, i wydaje mi się, że bardziej od kierunku grał tu rolę wiek. Myślę, że jak zaczyna studia ktoś w wieku 22-25 lat, po kilku latach pracy, to mu tak nie #!$%@? jak jakiemuś nastoletniemu dzieciakowi z Pcimia Górnego od razu po szkole, który myśli, że studiowanie
@wlodarmw: @parnassus144: @rafalu90: wiecie... Ze znanych mi osobiście person, które mają obecnie 30-40 lat i grube miliony na koncie, tylko para prawników dochodziła do tego od zera. Reszta zaczynała jakieś tam biznesy a potem nagle rodzice podarowali im milion dolarów albo dostali w spadku działkę w centrum Warszawy.
Można się więc z nich śmiać ale dla jakichś 10% z tych
ogólnie nie kieruje się pozorami, ale takie osoby wyrastają na