Wpis z mikrobloga

Mireczki siedziemy w żoną w domu nagle ta pyta czy wyjdziemy do klubu na dancing mowie ze NIE CHCE MI SIE a ta robi wyrzuty "Jak by szwagier zadzwonil to bys polecial bez zastanowienia", zeby juz sie odwalila mowie IDZIEMY UBIERZ COS LADNEGO.
Juz po wejsciu do klubu szatniarz mowi "siema Jarek" tlumacze zonie ze to kolega ze studiow. Nastepnie barman przy barze pyta "Jarek to co zawsze?" zona juz czerwona ale jeszcze nic nie gada. Siadamy pijemy drinki trwa pokaz striprizerski ogladamy , tancerka zdejmuje powoli sukienke , stanik , zostaja majtki DJ pyta "Kto zdejmie majtki?" Wszyscy na sali krzycza "JAREK JAREK JAREK" . Zona wybiega z klubu ja za nia , wsiadamy do taksowki ona krzyczy wydziera sie kierowca odwraca sie i mowi "Jarek takiej pyskatej to jeszcze nie miales"

#coolstory #zonabijealewolnobiega
  • 16