Wpis z mikrobloga

TL;DR: Zdycham po wyrwaniu 6.

Mircy minęło 7 godzin od #!$%@? dolnej szóstki która #!$%@?ła się przy rwaniu w pył - była pusta i pęknięta, niedrożny kanał, od roku 4 dentystów próbowało się przebić bezskutecznie, powodowała ciągłe stany zapalne w kości. Dłutowanie itp, nie polecam nikomu, a myślałem że po wyrwaniu górnej szóstki w kwietniu nic mnie nie zaskoczy. Zabieg trwał 30 minut, niewiele pamiętam - najbardziej trzask zęba, asystentkę że mi trzymała szczękę i mówiła "nie zamykaj oczu" co bym nie odleciał a odlatywałem. Bez szwów, jakaś pastylka wsadzona w dziurę. Jutro kontrolna wizyta, nie mogę mówić ani nawet otworzyć buzi, oczywiście Clyndamycin MIP 600 #!$%@?ć jakoś musiałem. Właśnie się podniosłem po 7 godzinach leżenia żeby mirko odpalić :) mrożonki się już kończą na okłady, właśnie knedle ze śliwkami mi się rozpuszczają na poliku.
PS. Dajcie plusy na pocieszenie (ʘʘ)
#polecam #ten #stan #uzebienia #wolamcosieda #gorzkiezale
#stomatologia #dentysta #wyrwalemchwasta #zeby
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach